Wietnamskie siły policyjne rozpędziły brutalnie 2 tys. protestantów, którzy 19 grudnia modlili się i śpiewali pieśni religijne przed krajowym centrum kongresowym w Hanoi.
Jak powiedział radiu Wolna Azja ich pastor Dich, protestancki komitet organizacyjny uzgodnił z dyrekcją centrum wynajęcie na niedzielne popołudnie jednej z sal. Stołeczni ewangelicy mieli się tam spotkać z rodakami pracującymi w Rosji, którzy wrócili do ojczyzny na Boże Narodzenie. W sam przeddzień spotkania władze powiadomiły, że nie będzie się ono mogło odbyć. Organizatorzy nie mieli oni nawet czasu, by poinformować o tym zaproszonych. Przybyłych wiernych zaatakowały siły porządkowe. Sześciu uczestników aresztowano.
Po potwierdzeniu tego przez Hamas zawieszenie broni natychmiast wejdzie w życie.
Na monumencie zostawiono obraźliwy napis oraz rysunek sierpa i młota.
Na monumencie zostawiono obraźliwy napis oraz rysunek sierpa i młota.