Na pokładzie promu było 120 osób. Podczas trwającego aż 7 godzin rejsu kilka razy wybuchała panika. W płynący z wyspy Ponza do miasta Formia statek uderzały potężne fale, a wideo obiegło social media.
Prom należy do popularnej w Lacjum kompanii Laziomar. Wczoraj po południu wyruszył z Ponzy w kierunku stałego lądu. Niektórzy ludzie filmowali statek, który wyruszał z portu, niebezpiecznie tańcząc na falach. „On pęka! To jak Titanic!” - słychać głos na filmiku, który krąży w mediach społecznościowych.
Jak pisze dziennik „Corriere della Sera”, prom, na który już weszli ludzie i wjechały samochody, czekał w porcie, aż poprawią się fatalne warunki meteorologiczne. „Jednak w pewnym momencie cumy nie wytrzymały i kapitan był zmuszony wyjść w morze” - relacjonuje gazeta.
Ostatecznie promowi, po koszmarnym rejsie po Morzu Tyrreńskim, udało się po 7 godzinach dotrzeć bez szkód do Formii. Normalnie kurs na tej trasie trwa ok. 2,5 godziny - Ponzę od Formii dzieli odległość
Film, który kręcili obserwatorzy, obiegł włoskie media:
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.