Egipska komisja śledcza skierowała w czwartek przed sąd 25 ludzi, w tym współpracowników obalonego prezydenta Hosniego Mubaraka, ze to, że w czasie lutowych demonstracji wjechali w tłum na wielbłądach i koniach, stwarzając zagrożenie dla życia ludzi.
2 lutego, w decydującej fazie antyprezydenckich demonstracji, sprzymierzeńcy Mubaraka wtargnęli na grzbietach koni i wielbłądów w tłum. "Oskarżonych skierowano przed sąd pod zarzutem podżegania do zabójstw demonstrantów, z użyciem wielbłądów" - powiedział prawnik Mohamed al-Sabrut.
Wśród osób, która mają zostać osądzone, są byli przewodniczący izby niższej i wyższej parlamentu Ahmed Fathi Surur i Safwat el-Szarif.
Mubarak, który ustąpił ze stanowiska 11 lutego po 30-letnich rządach, 3 sierpnia ma stanąć przed sądem i odpowiedzieć na zarzuty zabójstwa demonstrantów i nadużyć władzy. Według oficjalnego bilansu w czasie 18 dni bezprecedensowych demonstracji w Egipcie zginęło 846 osób. (PAP)
ksaj/ ro/
9349822
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.