Po wieloletnich staraniach wspólnota syryjskoprawosławna będzie mogła wznieść kościół w Stambule. Takie zezwolenie jest w Turcji bezprecedensowe. Stanowi owoc rozmów z najwyższymi tureckimi władzami, w tym z prezydentem i premierem.
Wiernych tego wyznania jest obecnie w Stambule 17 tys. W mieście nad Bosforem nie mieli jednak dotąd własnej świątyni i musieli wypożyczać ją od innych chrześcijan dopiero po zakończeniu ich niedzielnych nabożeństw. W większości przybyli tam w połowie lat 80. zeszłego wieku z powodu niepewnej sytuacji politycznej na południowym wschodzie Turcji, gdzie pozostali już tylko nieliczni z nich. Ogółem w Turcji jest ich 25 tys. Nowy kościół syryjskoprawosławny ma powstać w europejskiej części Stambułu. Oczekuje się teraz na przydział terenu.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.