Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Czyli:
1. znieść pensum 18 godzin tygodniowo
2. wprowadzić pensum 40 godzin tygodniowo jak dla wszystkich pracowników
3. urlop 26 dni w roku.
Skończyć z tą propagandą, że nauczyciel pozostałe 22 godziny w tygodniu to przygotowuje się do zajęć, prowadzi kółka zainteresowań, ma zebrania z rodzicami, wycieczki, etc. To jest nie do obrony.
No i niech uczniowie tak jak nauczyciele nie mają wakacji, czy ferii, dni wolnych etc.
#TomaszL - zachowaj dystans, niektóre komentarze są trak mocno zanurzone w oparach absurdu, że albo się w te opary zanurzysz albo kompletnie nie znajdziesz zrozumienia strony przeciwnej :)
pozdrawiam :)
"Kiedy wół był ministrem ... ". Trochę rozsądku.
Skoro w nicku jest "emeryt" to jakże spodziewać się innego hasła niż "zabrać nauczycielom dodać emerytom". Swoją drogą ciekawe socjologicznie zjawisko. Człowiek, który obecnie już nie pracuje i jest na garnuszku kasy społecznej wznosi apel o wydłużenie czasu pracy. Nie jest to hasło o skrócenie czasu pracy innych tylko wydłużenie tym którzy w "pewnych oczach" mają go za zbyt krótki. Całe wieki ciężkich bojów z kapitalistami o polepszenie warunków pracy robotnika i wyrobnika doprowadza nas do sytuacji, w której zamiast dopominać się o lepsze warunki pracy, w społeczeństwie pojawia się tkanka który wybiera redukcję lepszej opcji do gorszej. No niezmiernie ciekawe i pouczające. Zwłaszcza ze strony "Starego" :)
Ale co tam!? Idźmy śmielej ku Nowemu Wspaniałemu Światu. Niech nikt nie pracuje!
No tak. Zapewne mowa jest srebrem. Lepiej było milczeć Panie "nauczycielu".
Pragnę jeszcze uświadomić Pana, że on również się zestarzeje. Ja nie jestem na niczyim garnuszku. Jestem na swoim. Wypracowałem wystarczający kapitał początkowy oraz powiększyłem go znacznie o składki na mój fundusz emerytalny. Teraz z niego mam prawo korzystać. Zamiast opowiadać dyrdymały, niech Pan dba o swój kapitał, aby na starość nie być na niczyim garnuszku, a żaden mędrek nie wypominał mu tego.
PS. Nigdzie w mojej wypowiedzi nie stwierdziłem, że należy zabrać cokolwiek komuś, aby dać emerytom. To insynuacja zrodzona wyłącznie w Pańskiej głowie.
Zaprawdę lepiej było milczeć.
I generalnie obowiązuje wiek 65 lat przejścia na emeryturę, pomijając jakieś przywileje (także nauczycielskie).
Ja proponuje żeby każdy kto ma takie watpliwości że nauczyciele pracuja tylko 18 godz, a zebrania z rodzicami i przygotowywanie do zajęć to fikcja.
JA pracuję w szkole specjalnej z osobami nie mówiącymi, żeby przygotować zajęcia musze sama sobie materiały do zajęć zrobić. Kiedy to robie ??? Jak moje prywatne dzieci ida spać czyli od 21 do 24 zazwyczaj siedzę i pracuje.
Jako nauczyciel bardzo chętnie będę pracować 40 godz., a wracając do domu nie bede już myśleć o pracy.(co teraz niestety nie ma miejsca) Tylko proszę mi powiedzieć gdzie ???? Bo na chwilę obecną nie ma szkoły która zapewniałaby dla każdego nauczyciela indywidualne stanowisko pracy po zajęciach w klasie. JUż nie mówię o jakimś biurku i ciszy. Nie wyobrażam sobie 50 nauczycieli zlokalizowanych w pokoju nauczycielskim gdzie stoją tylko 2 komputery.
A z mojego doświadczenia zawodowego w innym zawodzie - najbardziej wkurzało wszystkich wokoło jak admini i informatycy zajmujący się sprzętem nic nie robili. Ale to znaczyło że wszystko działało prawidłowo i że swoją pracę wykonali dobrze.
I tak samo, nauczyciel niech pracuje 10,18 czy 20 godzin, ale jak widać efekty jego pracy, to wara komukolwiek od jego czasu pracy.
Skoro im źle, to czemu nie zmienią pracy? Cała masa świeżaków po studiach czeka na ich miejsca.
Dremor - nie znam takich nauczycieli, lekarzy, programistów ;)
Pewnie dlatego, że nie każdy ma w sobie tyle siły psychicznej, by pójść na kasę do marketu, a potem spuszczać wzrok za każdym razem, gdy któryś z byłych uczniów, albo rodziców przychodzi po zakupy.
A ja znam. Umiejętność oddzielania pracy zawodowej od życia prywatnego jest coraz częściej doceniane przez pracodawców. Proces ten następuje powoli, bo większość pracodawców nadal uważa, że pracownik, który zostaje po godzinach, albo zabiera pracę do domu to skarb. Z drugiej strony coraz więcej pracodawców dostrzega, że pracownik, który pracy poświęca wyłącznie czas, za który ma płacone jest o wiele wydajniejszy.
Tak poświęcam raz 4,5 a czasem 2 bądź 3. to zależy od tematu i klasy czyli uczniów, ich niepełnosprawności.
Ja nie mam książek gotowych i ćwiczeń. Moi uczniowie wymagają opracowania symboli do porozumiewania się, przygotowania prezentacji, kart pracy.
A nawiązując do stada młodych ludzi czekających na moje miejsce, chciałabym to zobaczyć bo na chwilę obecną to w szkolnictwie jest bardzo dużo wakatów.
Ja nie narzekam, bardzo lubie swoją pracę i dlatego jej nie zmienię mimo tego ile zarabiam.
Pani Iwona jest za demokracją zapewne (bo brzmi bardzo KOD-owo) - więc Pani Iwona zapewne nie kłóci się z tym, że demokracja to jednak siła większości. Jeśli Pani Iwona wraz z innymi prawosławnymi osiągną większość w jakiejś szkole - zapewne znajdą się i prawosławne lekcje religii - albowiem prawo na to pozwala.
W dodatku faktycznie na tyle słabo opłacanych, że trzeba wiele wysiłku aby coś w urzędach załatwić.
Szkoda, że politolog nie dodał ile i co straci społeczeństwo, nie opowiadając się po stronie odpowiedzialnych za edukację tego społeczeństwa.
Lekarze wpływają na nasze zdrowie, a efekt ich działań często widoczny jest natychmiastowo. Pedagodzy wpływają na całe nasze życie a efektów ich pracy niektórzy wolą nie dostrzegać.
Może warto powrócić do starej bajki o zawodach aby uświadomić sobie, że bez nauczyciela nie byłoby lekarza ... (?)
Najgorzej mają, zdaje się prawnicy. Nie pamiętam już kiedy oni strajkowali. Nie zapominam, że wykształcili ich ...(?) Nauczyciele ???
Tyle bierze prawnik za obsługę w mojej firmie.
A co do korepetycji - moda plus słaba kadra nauczycieli plus niestety też spółdzielnie.
W każdym razie moje dzieci z korków nie korzystają
Nie odważą się, nie ma mowy!
Po drugie, bez względu na opcje polityczne, żaden wójt, burmistrz, prezydent miasta na to nie da przyzwolenia, bo ich rodzice-wyborcy zjedzą, gdyby dzieci nie ukończyły szkoły w normalnym trybie.
Strachy na lachy.
Poza tym Stary Belfer ma rację. Czas kończyć ten cyrk.
Wręczanie nauczycielom łapówek za darmowo udzielane lekcje wyrównania wiedzy, nie jest tak łatwo rodzicom udowodnić jak się niektórym uczniom wydaje. Sam dowód z zeznania świadka może być za słaby, zwłaszcza jeśli inni świadkowie nie potwierdzą a brak innych dowodów. Zresztą w tym kraju w którym zatrudnianie na czarno jest karane tak samo jak praca na czarno, kto się zechce narażać.