Prezydent Francji Francois Hollande zainaugurował w piątek rano w Caen uroczystości upamiętniające 70. rocznicę lądowania aliantów w Normandii, oddając po raz pierwszy w historii hołd 20 tysiącom ofiar cywilnych bitwy o Normandię.
Ukraińskie lotnictwo zniszczyło w nocy z czwartku na piątek dwie bazy separatystów prorosyjskich w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju, a siły antyterrorystyczne nie dopuściły do wjazdu z Rosji kolumny ciężarówek i transportera opancerzonego.
Aktualny program agencji NASA wieku przy obecnym niskim budżecie nie wyrównującym nawet wskaźnika inflacji jest skazany na porażkę - ocenia raport przygotowany przez naukowców z National Research Council. Naukowcy skrytykowali też cele jakie sobie wyznaczyła NASA.
Europejski Bank Centralny (EBC) obniżył w czwartek stopę depozytów o 10 pb, do minus 0,10 proc. - pierwszy raz w historii stopa EBC jest ujemna. Bank ściął też stopę kredytu o 35 pb, do 0,40 proc., a referencyjną o 15 pb, do 0,10 proc.
Barack Obama wystąpił w Polsce w roli "psychoterapeuty z walerianą zamiast rakiet" - ocenił w czwartek wielkonakładowy "Moskowskij Komsomolec", komentując zakończoną w środę dwudniową wizytę prezydenta USA w Warszawie.
Słowacki parlament przegłosował poprawkę do konstytucji, która definiuje małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety.
27 osób zostało rannych, w tym sześć ciężko, gdy niemiecki prom uderzył w środę w nabrzeże przy zawijaniu do portu Wittduen na wyspie Amrum w grupie Wysp Północnofryzyjskich w Szlezwiku-Holsztynie - poinformowała policja.
Kraje G7 wezwały w środę Rosję do współpracy z nowym prezydentem Ukrainy, wycofania wojsk znad granicy i powstrzymania dostaw broni dla separatystów. Nie wykluczyły nowych sankcji gospodarczych wobec Rosji, jeśli nie zechce ona współpracować.
Konserwatywny kanadyjski rząd przedstawił w środę projekt ustawy w sprawie prostytucji, który zakłada karanie klientów, a nie prostytutek. Nowe przepisy zakładają grzywny w wysokości co najmniej 1 tys. dolarów oraz kary do 14 lat pozbawienia wolności.
Chiński rząd skierował na pekiński Plac Tiananmen i w okolice policję i wojsko, aby nie dopuścić do upamiętnienia tam 25. rocznicy krwawych represji z 1989 roku przeciwko uczestnikom prodemokratycznego protestu. W środę było tam więcej policji niż turystów.