Trwa wielkie sprzątanie w angielskich miastach. Oby wraz ze szkłem i gruzami z pobojowiska nie zamieciono pod dywan realnych problemów.
Stajemy się coraz bardziej zależni – i coraz bardziej bezradni. Świat, na który postawiliśmy się chwieje i nie wiemy jak go podeprzeć.
Zastanawiam się czy nie jest to prognoza na przyszłość. Bardziej bliższą niż dalszą.
Nie będę ukrywać: komentarz watykańskiego hierarchy boli. Boli, bo Kościół, który kocham – nieważne, gdzie na świecie - nie stanął na wysokości zadania.
„Rzeczpospolita” donosi, że w Niemczech powstał portal, na którym można oceniać pracę duszpasterzy z dwóch największych chrześcijańskich Kościołów w kraju.
Gra wywiadów, szpiedzy i wojna. Próba zdobycia potężnej fortecy. Opuszczenie miasta pod osłoną nocy i ucieczka przed depczącym bohaterom po piętach pościgiem. To fragment fabuły najnowszej, hollywoodzkiej superprodukcji? Ależ skąd. To biblijna Księga Jozuego!
Boję się o amerykańskich żołnierzy. Szkolą ich na religijnych fanatyków.
Sprawiedliwość woła o dobro, nie o zło. Sprawiedliwość żąda dla człowieka tego dobra, które mu się należy i które mu odebrano, nie proporcjonalnego odebrania dobra krzywdzicielowi.
W każdym wydanym przez amerykański rząd dolarze około 40 centów to pożyczka. Nie da się jednak zadłużać w nieskończoność. Czarna godzina właśnie nadeszła i… została odsunięta na kolejne 1,5 roku.
Wszyscy Polacy i zwykli Polacy to chyba nie ci sami Polacy.