„Rzeczpospolita” donosi, że w Niemczech powstał portal, na którym można oceniać pracę duszpasterzy z dwóch największych chrześcijańskich Kościołów w kraju.
Internauci ocenili już ponad 8 tysięcy księży i pastorów. Internetowa brać wystawiła cenzurkę Janowi Pawłowi II i Benedyktowi XVI, a także byłej przewodniczącej Kościoła ewangelickiego biskup Margot Kässmann.
No i rozpętała się dyskusja. Komentarze na temat strony: od przysłowiowego "Sasa, do lasa". Rzecznik niemieckiego episkopatu Matthias Kopp zastrzega, że Kościół katolicki w Niemczech nie ma ze stroną nic wspólnego, ale wie, że taki serwis istnieje. Prof. teologii Rainer Kampling twierdzi, że taki serwis to kompletna błazenada i tak czy inaczej nie przyniesie żadnych sensownych informacji na temat stanu duchowieństwa w Niemczech.
Z kolei rzecznik niemieckich ewangelików sądzi, że dzięki anonimowości ocen użytkownicy serwisu mogą podzielić się szczerymi opiniami na temat duchownych.
Z tą szczerością internautów akurat od czasu do czasu mam kontakt i nie zawsze wychodzi mi to na zdrowie. Szczególnie, kiedy wcześnie rano trzeba przejrzeć stos komentarzy. A w nich część użytkowników z bezgraniczną szczerością dzieli się swoimi opiniami na temat stanu polskiego państwa, Kościoła, albo takiego czy innego księdza lub polityka. Niech w sferze domysłów pozostanie, jak twórcze są niektóre komentarze.
Plebiscyt – fajna rzecz. Co roku wybieramy np. ulubionego sportowca, ulubionych aktorów, reżyserów i tak dalej. Dlaczego mamy nie zrobić sobie frajdy i nie wybrać ulubionego duchownego? Zabroni nam kto?
Ano nikt nie zabroni, ale jednak media – zwłaszcza internet – rządzą się swoimi prawami. Strach pomyśleć, co by było, gdyby na przykład z takiego plebiscytu wyszło, że najpopularniejszym i najbardziej lubianym księdzem w Polsce jest jeden taki, który de facto posługi kapłańskiej w Kościele katolickim nie pełni.
W internecie swoboda wypowiedzi jest ogromna. Sieć skraca dystans między ludźmi, pozwala na dotarcie do wielu, z którymi normalnie nie udałoby się nawiązać kontaktu. Ale czy ktoś odważyłby się podjąć ważną życiową decyzję na podstawie rad z internetowego forum? Różne rzeczy się zdarzają, ale to nie znaczy, że są warte naśladowania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.