Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Jednego górnika poszukują ratownicy po porannym wstrząsie w kopalni "Rydułtowy-Anna" w Rydułtowach. Sześciu innych wydostało się z zagrożonego rejonu o własnych siłach - poinformowała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Jolanta Talarczyk.
Od dwóch stron ratownicy prowadzący w środę akcję po porannym wstrząsie w kopalni "Rydułtowy-Anna" próbują dotrzeć do zasypanego w zawalonym chodniku 40-letniego górnika-elektryka. Wyrobisko zasypane jest na długości ok. 35 metrów.
Górnik poszukiwany po środowym tąpnięciu w kopalni "Rydułtowy-Anna" nie powinien był znajdować się w tym rejonie - poinformował PAP Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia.
Mimo trwającej nieprzerwanie przez całą noc akcji, do czwartkowego poranka ratownikom nie udało się dotrzeć do 40-letniego górnika, zasypanego w zawalonym chodniku kopalni "Rydułtowy-Anna". Zastępy ratownicze pokonały dotąd kilka metrów rumowiska.
Mimo trwającej nieprzerwanie przez całą noc akcji, do czwartkowego przedpołudnia ratownikom nie udało się dotrzeć do 40-letniego górnika, zasypanego w zawalonym chodniku kopalni "Rydułtowy-Anna". Zastępy ratownicze pokonały dotąd kilka metrów rumowiska.
Mimo prowadzonej nieprzerwanie przez dwie doby akcji, do piątkowego poranka ratownikom nie udało się dotrzeć do 40-letniego górnika, zasypanego w środę w kopalni "Rydułtowy-Anna". Poszkodowanego nie było w miejscu, wskazanym początkowo przez kamery wziernikowe.
Ratownicy zlokalizowali górnika zasypanego po zawale w kopalni "Rydułtowy-Anna". Nie wiadomo, czy mężczyzna przeżył wypadek. Trwa akcja dotarcia do niego - poinformował rzecznik Kompanii Węglowej, Zbigniew Madej.
40-letni górnik zasypany w wyrobisku kopalni "Rydułtowy-Anna" nie daje oznak życia. Dotarcie do niego sposób umożliwiający wydostanie go ze strefy zawału może zająć ok. 2 dni - poinformował PAP dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku, Zbigniew Schinohl.
Po blisko trzech dobach akcji ratownicy dotarli do górnika, zasypanego w środę po tąpnięciu 1000 m pod ziemią w kopalni "Rydułtowy-Anna". Lekarz stwierdził zgon - poinformował PAP Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia.
W kopalni Rydułtowy-Anna, gdzie w środę doszło do tragicznego w skutkach tąpnięcia, rozpoczęła się w poniedziałek rano wizja lokalna - podała rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG) Jolanta Talarczyk.