Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Niedzielne referendum na Krymie jest nielegalne i sprzeczne z konstytucją Ukrainy - oświadczył szef MSZ Francji Laurent Fabius, podkreślając, że głosowaniu towarzyszyło zagrożenie siłą militarną ze strony Rosji.
Za przyłączeniem Krymu do Rosji zagłosowało 96,77 proc. uczestników niedzielnego referendum na półwyspie - oświadczył w poniedziałek szef komisji Rady Najwyższej Krymu ds. referendum Michaił Małyszew, podając ostateczne wyniki głosowania.
Wieczorem 16 marca, zaraz po zakończeniu uznanego przez UE za nielegalne referendum na Krymie odnaleźli się trzej duchowni greckokatoliccy o których zniknięciu alarmował wcześniej Departament Informacji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UGKC).
Parlament w Kijowie poparł w poniedziałek ustawę o częściowej mobilizacji w związku z agresją Rosji na należącym do Ukrainy Krymie. Wcześniej przewodniczący parlamentu i pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow podpisał dekret w tej sprawie.
Ukraina nie uznaje wyników tzw. referendum o przyłączeniu Krymu do Rosji i uważa półwysep za swoje terytorium - oświadczył w poniedziałek szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk.
Unia Europejska postanowiła w poniedziałek wprowadzić sankcje wizowe i finansowe wobec 21 osób z Krymu oraz Rosji za naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Zgodnie z nim Rosja uznała Krym za niepodległe i suwerenne państwo.wołując się na służby prasowe Kremla.
Prawdziwe cuda działy się w czasie referendum na Krymie. W Sewastopolu głosy oddało... 123 proc. uprawnionych do głosowania.
Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, przyjęła we wtorek specjalną uchwałę "O sytuacji na Krymie", w której z zadowoleniem odniosła się do wyrażonej w niedzielnym referendum przez mieszkańców półwyspu, w tym Sewastopola, woli wejścia w skład FR.
"Washington Post" i "Wall Street Journal" krytykują we wtorek Zachód, zwłaszcza prezydenta USA Baracka Obamę za skromny zasięg sankcji wobec Rosji w odpowiedzi na przejęcie przez nią Krymu. Nawet Putin nie oczekiwał tak słabej reakcji Zachodu - pisze "WSJ".