W Egipcie po prawie 4 latach od wybuchu arabskiej wiosny sytuacja wraca do punktu wyjścia. Znów rządzą wojskowi, a były dyktator Hosni Mubarak wkrótce wyjdzie z więzienia.
Organizatorzy protestów, w których następstwie musiał ustąpić prezydent Egiptu Hosni Mubarak, zaapelowali w niedzielę o urządzenie w piątek "marszu zwycięstwa" w całym kraju. Z zadowoleniem odnieśli się do zapowiadanych przez władze wojskowe działań.
Eksperci ostrzegają, że zlokalizowanie fortuny, jaką podobno ukrył odsunięty od władzy prezydent Egiptu Hosni Mubarak i jego rodzina, będzie ogromnie trudnym zadaniem. Zacząć trzeba od śledztwa w Egipcie i Egipcjanie domagają się tego coraz głośniej.
Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak mieszka w Szarm el-Szejk - twierdzą mieszkańcy tej turystycznej miejscowości, z którymi rozmawiała PAP. Nikt nie chce jednak wskazać miejsca jego pobytu. Nie ukrywają radości z odejścia byłego prezydenta, którego nazywają "faraonem".
Prezydent Egiptu Hosni Mubarak zaprzysiągł w poniedziałek nowy rząd. Teki zachowali m.in. szefowie resortów obrony i spraw zagranicznych, Mohammed Husejn Tantawi i Ahmed Ali Abul Gheit. Zmienił się minister spraw wewnętrznych. Demonstracje nie ustają.
Wspieramy prezydenta Hosni Mubaraka, gdyż nie wiemy, kto stoi za demonstracjami, a także dlatego, że tyle zrobił dla Egiptu i zawsze opowiadał się za pokojem – oświadczył koptyjski biskup Barnaba El Soryani.
Prezydent Hosni Mubarak wysłał w piątek wojsko na ulice kilku egipskich miast, próbując stłumić starcia i demonstracje, których uczestnicy domagają się położenia kresu jego rządom. Starcia nie ustają. Źródła szpitalne informują o około 870 rannych w Kairze.
Minister spraw zagranicznych Włoch Franco Frattini wyraził w poniedziałek opinię, że to Egipcjanie muszą zdecydować, czy prezydent Hosni Mubarak powinien pozostać na stanowisku. "Nie możemy niczego dyktować narodowi egipskiemu"- dodał.
Egipski sąd przychylił się w niedzielę do apelacji b. prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka i b. szefa MSW ws. uchylenia wyroków dożywocia i wszczęcia nowego procesu w związku z zabójstwem kilkuset demonstrantów w trakcie krwawego tłumienia protestów w 2011 r.
Biskup Gizy, Antonius Mina z katolickiego Kościoła koptyjskiego opowiedział się za zakończeniem fali protestów w Egipcie. Prezydent Hosni Mubarak „zrobił wiele dla Egiptu” i teraz „trzeba mu dać okazję do odpowiedzi na protesty” - powiedział hierarcha 3 lutego na falach diecezjalnego radia w Monachium.