Patrząc na krzyż myślę o tych, którzy z dumą pokazywali trzy litery na lilijce i swoim życiem potwierdzali, że Ojczyzna – Nauka – Cnota to wartości dające życiu i sens, i smak, i radość.
Zostawić ślad w postaci haftowanego obrusu i złocistej szaty. Mówić i pisać własnym językiem, przemieniając życie w tekst.
Zakonotuj to sobie, Janie...
Może te nasze procesje ułomne, niebieskiej liturgii nie podobne, ciężarem łez padołu naznaczone.
Refleksje w drodze ze szpitala.
Nie jest prawdą, że rośnie pokolenie bez ideałów, bez marzeń, niezdolne do wytyczania sobie ambitnych celów.
Od zawsze byłem zwolennikiem czytania i pisania między wierszami. Kawa na ławę to lekceważenie inteligencji czytelnika.
Gesty papieskie nie mają mocy sprawczej. Nie zmieniają rzeczywistości „z automatu”. Otwierają drogę.
...ale po tej decyzji Franciszek przestanie być ulubieńcem niektórych mediów.
Czasem przecieram oczy ze zdumienia i nie wierzę w to, co czytam.