Grekokatolicy rozpoczęli trzydniowe obchody świąt Bożego Narodzenia. W Wigilię uczestniczyli rano w uroczystych nieszporach połączonych z liturgią św. Bazylego Wielkiego. W archikatedrze w Przemyślu przewodniczył im arcybiskup przemysko-warszawski Jan Martyniak.
Śniadanie świąteczne na 250 osób przygotowała w niedzielę poznańska Fundacja Pomocy Wzajemnej "Barka". Co roku do stołu zapraszane są osoby samotne oraz te, które nie są w stanie przygotować sobie świątecznego posiłku.
Na tydzień przed Bożym Narodzeniem w miastach Polski odbywają się miejskie wigilie.
Wspólnota Sant`Egidio i kilkuset wolontariuszy, wśród których byli także uchodźcy, przygotowało wigilię dla 400 bezdomnych i ubogich.
Dla przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika Wigilia jest bardzo pracowitym dniem.
Czy w powodzi przedświątecznych przygotować dostrzegamy jeszcze ich sens?
W odróżnieniu od chrześcijan zachodnich, świętujących od wieków narodzenie Chrystusa 25 grudnia, większość prawosławnych obchodzi to święto 7 stycznia, zgodnie z kalendarzem juliańskim, który w stosunku do obowiązującego niemal wszędzie na świecie kalendarza gregoriańskiego jest "opóźniony" o 13 dni.
Zdumiewające pomieszanie z poplątaniem zaprezentowały w związku z wydarzeniami religijnymi obchodzonymi 6 stycznia niektóre polskie media. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Kiedyś było jasne, że Adwent to taki jakby drugi, krótszy, Wielki Post. Wiadomo było, że zarówno jeden, jak i drugi, to "czasy zakazane", podczas których "zabaw hucznych" urządzać nie należy. A teraz?
Około tysiąca samotnych, ubogich i bezdomnych osób zasiadło w piątek do Wigilii w krużgankach klasztoru oo. franciszkanów w Krakowie. W wieczerzy wziął udział metropolita krakowski, kard. Stanisław Dziwisz, który życzył Polakom, aby nadchodzący rok był lepszy od mijającego.