Książki, domowe wypieki, ręcznie wykonywana ceramika, biżuteria czy ekologiczne torby to atrakcje, które czekać będą przed klasztorem dominikanów na warszawskiej Starówce od 14 do 17 sierpnia. Jarmark św. Jacka to też okazja do honorowego oddania krwi.
Książki, ręcznie wykonywana ceramika, witrażowe lampy, biżuteria, czy ekologiczne torby to nie jedyne atrakcje, które czekać będą przed klasztorem dominikanów na warszawskiej Starówce 14 i 15 sierpnia.
Dominikanie zapraszają warszawiaków na jarmark św. Jacka.
Wczoraj podczas Jarmarku św. Jacka w Klimontowie 45 osób oddało 20 litrów krwi. Akcję zorganizowano w specjalnym autobusie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Zbierane były też pieniądze na odbudowę miejscowego klasztoru.
Dusza Jarmarku - Festiwal św. Dominika ruszył w sobotę, 30 lipca, wraz z otwarciem Jarmarku św. Dominika.
Warto być hojnym, bo każda złotówka to kolejny obiad dla polskich uczniów i pomoc dzieciom z podkijowskiego Fastowa.
Największy w Europie jarmark zaczął się od dominikanów. Dziś to przede wszystkim impreza handlowa i kulturalna, ale w średniowieczu był wydarzeniem liturgicznym. Gdańscy dominikanie wracają do tych tradycji, a czas jarmarku umożliwia szersze wsparcie remontu zamkniętej bazyliki św. Mikołaja.
Grupa Charytatywni Freta zbiera fundusze na pomoc dla głodnych dzieci. Główny zastrzyk finansowy to Jarmark św. Jacka organizowany w okolicy 17 sierpnia. W tym roku odbył się po raz dwudziesty.
Wielki galeon przybił do brzegu, a rozśpiewani odpustowicze ruszyli ulicami miasta do dominikańskiego kościoła św. Mikołaja. Tak dominikanie rozpoczęli świętowanie odpustu ku czci św. Dominika Guzmana, założyciela zakonu kaznodziejskiego.
Już jutro w Głębinowie doroczne uroczystości, a od przyszłego miesiąca spotkania w poszerzonej formule.