Na promenadzie, w miejscu, gdzie istniał kiedyś obóz, i na leśnym cmentarzu w dzielnicy Ławki mieszkańcy Mysłowic uczcili ofiary Tragedii Górnośląskiej.
Jesteśmy zdolni do takich zachowań, które nie mieszczą się w logice rządzącej okrutnym światem wojny, także współczesnym.
Poniedziałek to drugi dzień, kiedy zawodnicy startujący w największej imprezie kolarskiej w Polsce ścigali się ulicami Górnego Śląska. Niestety w trakcie wyścigu doszło do tragedii - na skutek wypadku zmarł belgijski kolarz Bjorg Lambrecht.
Projekt uchwały w sprawie uczczenia ofiar Tragedii Górnośląskiej - "ofiar zbrodni popełnionych przez Armię Czerwoną i komunistyczny aparat bezpieczeństwa" po wkroczeniu Sowietów w 1945 r. na Górny Śląsk poparła w czwartek sejmowa komisja kultury.
Z apelem o pomoc materialną dla ofiar ataku w Biesłanie zwrócił się metropolita górnośląski abp Damian Zimoń.
Wstyd, ból i nadzieja towarzyszyły 16 grudnia uczestnikom katowickich obchodów 23. rocznicy krwawej pacyfikacji kopalni "Wujek".
- W tym roku sytuacja w górnictwie trochę się rozjaśnia - powiedział metropolita górnośląski abp Damian Zimoń podczas uroczystości barbórkowych w katowickim kościele św. Barbary.
W Mysłowicach uczczono pamięć wszystkich tych, którzy ponieśli śmierć w tutejszym obozie, przede wszystkim Górnoślązaków - ofiar komunistycznego systemu władzy w latach 1945-1946.
Zabrał mydło, bieliznę, przybory do golenia. Powiedzieli mu, że nie będzie go w domu tylko przez kilka dni. Wrócił po kilkunastu miesiącach.
Zbiórka na rzecz ofiar tragedii w Biesłanie, przeprowadzona w archidiecezji katowickiej, przyniosła 370 tys. zł - poinformował ekonom archidiecezji ks. Mirosław Piesiur.