W kopalni Bielszowice tysiąc metrów pod ziemią stwierdzono pożar endogeniczny - poinformowało w poniedziałek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach. Z rejonu wycofano 14 górników. WCZK podało, że nikomu nic się nie stało.
27-letni górnik zginął w poniedziałek późnym wieczorem w kopalni "Wesoła" w Mysłowicach, będącej częścią kopalni "Mysłowice-Wesoła". To 34. w tym roku ofiara śmiertelna w kopalniach węgla kamiennego - wynika z informacji nadzoru górniczego.
Rodziny ofiar wypadku w kopalni węgla kamiennego w chińskiej prowincji Heilongjiang, w którym zginęło w niedzielę 104 górników, protestowały w poniedziałek przed biurem zarządu kopalni, żądając informacji o swoich bliskich.
Styczeń był kolejnym miesiącem spadku wydobycia i sprzedaży węgla kamiennego oraz jego średniej ceny. Przychody należących do Skarbu Państwa węglowych spółek zmniejszyły się o ok. 100 mln zł, lecz poprawił się ich wynik finansowy - zysk netto wyniósł ponad 39,1 mln zł.
26 górników trzeba było wycofać z kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej po tym, jak wykryto w niej pożar endogeniczny - podał nadzór górniczy i służby kryzysowe wojewody śląskiego.
Połączenie muzyki, obrazu, tańca, recytowanego tekstu i efektów wizualnych złożyły się na multimedialne widowisko „Dźwiękiem malowane”.
Całą pracującą pod ziemią załogę kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju - 528 osób - wycofano we wtorek nad ranem w rejony szybów po awarii zasilania wentylacji, która spowodowała wzrost stężeń niebezpiecznych gazów. Nikomu nic się nie stało, kopalnia na kilka godzin wstrzymała pracę.
W poniedziałek przed południem specjaliści z komisji powypadkowej zjadą w rejon dotkniętego zawałem wyrobiska kopalni Rydułtowy-Anna. W nocy z czwartku na piątek zginął tam 46-letni górnik, a trzech innych zostało rannych.
Do 42 wzrosła liczba górników, którzy zginęli w kopalni węgla na północy Iranu - poinformowała we wtorek państwowa telewizja irańska. W zeszłym tygodniu doszło tam do wybuchu, który uwięził pod ziemią dziesiątki osób.
Akcję odkopywania zasypanego górnika prowadzą w czwartek rano ratownicy górniczy w zabrzańskiej części kopalni Sośnica-Makoszowy. Doszło tam do zawału skał stropowych, górnik został już zlokalizowany, jednak nie ma z nim kontaktu.