Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W dwa dni po ogłoszeniu w środę przez Ligę Ulemów Mauretanii fatwy potępiającej praktyki związane z niewolnictwem mauretański rząd bardzo poważnie zaostrzył sankcje wobec osób korzystających z pracy niewolniczej, m.in. z 5 do 10 lat zwiększył kary więzienia.
Kwestia niewolnictwa, nadal praktykowanego w Mauretanii, znalazła się wśród tematów rozmowy marszałka Senatu Bogdana Borusewicza w Nawakszut z szefową Narodowej Komisji Praw Człowieka tego państwa. W Mauretanii niewolnictwo oficjalnie zniesiono, ale problem nadal istnieje.
Filia Al-Kaidy w Afryce Północnej poinformowała o egzekucji francuskiego zakładnika w odwecie za interwencję Francji w Mali - poinformowała we wtorek mauretańska agencja Prasowa ANI powolując się na rzecznika tego terrorystycznego ugrupowania.
Żołnierze z Czadu, zaprawieni w walkach na pustyni, przybyli w czwartek do Mali, by wesprzeć francuskie wojska w wojnie z miejscowymi dżihadystami i ocalić Francuzów przed ugrzęźnięciem w przewlekłej wojnie.
Prezydent Mauretanii Mohammed uld Abd el-Aziz został omyłkowo postrzelony przez swoich żołnierzy - poinformował w sobotę rzecznik rządu tego kraju, dodając, że obrażenia przywódcy państwa nie są groźne.
Tysiące Syryjczyków demonstrowało w piątek w Damaszku i Darze przeciwko rządom prezydenta Baszara el-Asada. W Damaszku w wyniku ataku sił bezpieczeństwa zginęła jedna osoba, a dwanaście zostało rannych - podało syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (OSDH).
Al-Kaida Islamskiego Maghrebu zagroziła, że w razie ataku na jej bazy w północnym Mali zabije Europejczyków, w tym sześciu Francuzów, których porwała kilka miesięcy temu - podała w czwartek mauretańska agencja prasowa ANI.
Na wschodzie Mauretanii wybuchły we wtorek zacięte walki między armią i rebeliantami islamskimi. Według miejscowych źródeł, armia użyła ciężkiej broni i lotnictwa. 10 islamistów miało ponieść śmierć.
43-letni mężczyzna podpalił się w poniedziałek w pobliżu pałacu prezydenckiego w stolicy Mauretanii, Nawakszut - poinformowała miejscowa policja. Przedsiębiorca Jakob uld Dahoud zaprotestował w ten sposób przeciwko sytuacji politycznej w kraju.
Północnoafrykański odłam Al-Kaidy domaga się m.in. wycofania zakazu noszenia burek we Francji, uwolnienia bojowników oraz 7 mln euro w zamian za wypuszczenie na wolność siedmiu zakładników przetrzymywanych od połowy września - podała telewizja Al-Arabija.