43-letni mężczyzna podpalił się w poniedziałek w pobliżu pałacu prezydenckiego w stolicy Mauretanii, Nawakszut - poinformowała miejscowa policja. Przedsiębiorca Jakob uld Dahoud zaprotestował w ten sposób przeciwko sytuacji politycznej w kraju.
Jak podali świadkowie, Mauretańczyk oblał się benzyną i podpalił w samochodzie zaparkowanym przed Senatem, niedaleko od pałacu prezydenckiego. Dzięki błyskawicznej interwencji policji i przechodniów wyciągnięto go i przewieziono do szpitala.
To kolejna próba samospalenia się w arabskich krajach od śmierci 26-letniego Tunezyjczyka, bezrobotnego absolwenta uniwersytetu. Podpalił się on w grudniu po odebraniu mu wózka z warzywami i owocami przez policję, ponieważ nie miał licencji na ich sprzedaż. Po jego śmierci w Tunezji wybuchły protesty przeciwko biedzie, inflacji i bezrobociu, doprowadzając do obalenia w ubiegły piątek rządzącego od ponad 20 lat prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego.
Jak pisze agencja Reutera, analitycy, opozycjoniści a nawet zwyczajni ludzie uważają, że rewolucja w Tunezji może rozprzestrzenić się na inne kraje regionu. Podobnie jak Tunezyjczycy, również inni Arabowie są sfrustrowani rosnącymi cenami, ubóstwem, wysokim bezrobociem i autorytarnymi rządami.
W poniedziałek w pobliżu egipskiego parlamentu podpalił się mężczyzna, który prawdopodobnie protestował przeciwko niskim standardom życia.
W sobotę zmarł Algierczyk, który podpalił się dwa dni wcześniej w siedzibie władz w miejscowości Bouchadra. Uczynił to po rozmowie z burmistrzem, który powiedział, że nie jest w stanie zapewnić mu pracy i mieszkania.
W innych algierskich miastach, w tym w stolicy, dochodziło w ostatnich tygodniach do protestów spowodowanych wysokim bezrobociem i znacznymi podwyżkami cen żywności. Aby uspokoić nastroje, władze obniżyły ceny cukru i oliwy.
W poniedziałek w Mauretanii podano, że w ramach starań o ograniczenie wzrostu cen żywności, w kraju otwartych zostanie 600 sklepów z artykułami spożywczymi po ujednoliconych niższych cenach dla najbiedniejszej ludności. Trafi do nich miesięcznie 3600 ton cukru, 7200 ton ryżu, 1800 ton oliwy i 7200 ton mąki pszennej. Sprzedaż zacznie się w przyszłym tygodniu.
Międzyresortowy program, uchwalony dzień wcześniej, przewiduje też tworzenie nowych miejsc pracy oraz wprowadzenie środków sprzyjających działalności gospodarczej. W zeszły czwartek prezydent Mauretanii Mohammed uld Abd el-Aziz nakazał podjęcie pilnych działań w celu ograniczenia wzrostu cen.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.