Przywrócenia w Pakistanie ministerstwa ds. mniejszości religijnych domagają się tamtejsi chrześcijanie. Zostało ono zlikwidowane pięć lat temu po zamordowaniu Shahbaza Bhattiego, pierwszego katolickiego ministra w historii tej islamskiej republiki.
Wciąż nie wiemy, jaką decyzję w sprawie Asii Bibi podjął sąd. Jej córka prosi, by nie ustawać w modlitwie za – jak mówi – jej niezłomną mamę.
„Chrześcijanie Pakistanu z prześladowaniem i terroryzmem walczą przez dialog międzyreligijny” – powiedział abp Sebastian Shaw. O sytuacji wyznawców Chrystusa w tym kraju metropolita Lahauru mówił na spotkaniu zorganizowanym w Chester w Anglii przez papieską organizację Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
Pakistańscy chrześcijanie nosić będą w Boże Narodzenie czarne opaski, by zaprotestować przeciw prześladowaniom, na jakie są stale narażeni.
Pakistański minister Shahbaz Bhatti zginął, „gdyż był chrześcijaninem, niewiernym i bluźniercą” – dowiadujemy się z ulotek podpisanych przez ugrupowanie „Tehrik-i-Taliban-Punjab”.
Taką nadzieję ma jeden z jej adwokatów, Khalil Tahir Sandhu.
Prawa mniejszości religijnych są w Pakistanie coraz słabiej chronione. Wskazano na to przy okazji obchodzonego dziś w tym kraju Narodowego Dnia Mniejszości.
Na karę 25 lat więzienia za dotknięcie Koranu nieczystymi rękoma skazał chrześcijańskie małżeństwo sąd w Kasur w dystrykcie Pendżab w północnej części Pakistanu.
Chciałabym któregoś dnia otworzyć światowe agencje informacyjne i nie znaleźć w nich informacji o kolejnych prześladowanych chrześcijanach.
„Od pewnego czasu ekstremiści islamscy dzwonią do mnie z pogróżkami, że mnie zabiją, ale nie powstrzyma mnie to od dalszej pracy na rzecz mniejszości.”