Waszyngton, gdzie Benedykt XVI przybędzie wieczorem powita go wiosną w rozkwicie. Ordynariusz miasta ma nadzieję, że papieska wizyta zainicjuje wiosnę Kościoła.
Arabska wiosna, która obrała drogę przemocy, wojny i destrukcji, nie doprowadziła do prawdziwej wiosny. Bliski Wschód potrzebuje wiosny chrześcijańskiej, która wskaże temu regionowi drogę rozwoju.
Kościelne komisje sprawiedliwości i pokoju w Europie wezwały do ostrożnego wypowiadania się w kwestii arabskiej wiosny.
„Arabska wiosna” rozczarowała chrześcijan tego regionu – tak sytuację wyznawców Chrystusa po społecznych protestach i politycznych przemianach w Egipcie ocenił zwierzchnik Kościoła koptyjskiego w Niemczech, bp Anba Damian.
Do historycznego zbliżenia między Kościołami katolickim i prawosławnym dojdzie w czasie pontyfikatu Benedykta XVI. Takie przekonanie wyraził patriarcha Aleksy II w wywiadzie udzielonym włoskiej agencji Ansa.
Zainteresowanie publikacjami Watykańskiej Księgarni Wydawniczej LEV wzrosło w ostatnim czasie o 15 proc.
„Apel Papieża, by wyjść na peryferie, jest dla nas silnym bodźcem. Musimy być znakiem Chrystusa, który kocha mieszkańców Maghrebu” – czytamy w komunikacie końcowym dorocznego spotkania biskupów Afryki północno-zachodniej. Odbyło się ono w tym tygodniu w Rzymie.
Najbliższa jesień może być początkiem nowej wiosny Kościoła, także w Polsce.
Prefekt Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich kard. Leonardo Sandri wezwał chrześcijan w Egipcie, aby nie tracili nadziei na to, że pewnego dnia ich kraj przeżyje „owocną wiosnę człowieczeństwa i wolności”.
Za demokratycznymi hasłami kryje się totalitaryzm.