W środę rano w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) rozpoczął się strajk - poinformowali związkowcy. Żądają m.in. odwołania zarządu i rezygnacji ze zwolnienia związkowców z kopalni "Budryk".
Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) zdecydowali o rozpoczęciu akcji protestacyjno-strajkowej. Decyzję ogłosili we wtorek, po przeprowadzeniu referendum, w którym zdecydowana większość głosujących poparła protest.
Dwudniowe referendum, w którym pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) mają zdecydować, czy chcą rozpocząć akcję protestacyjną, rozpoczęło się w poniedziałek rano przed zakładami tego koncernu.
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej wypowiedział trzy porozumienia zbiorowe zawarte ze związkami zawodowymi - podał w środę zarząd spółki. Chce m.in. zamrożenia płac w 2015 r., zmniejszenia deputatu węglowego oraz rezygnacji z dopłat do zwolnień lekarskich.
W Katowicach związkowcy nadal rozmawiają z przedstawicielami rządu o planie naprawczym dla Kompanii Węglowej; w Warszawie z premier Ewą Kopacz spotkali się, w tej samej sprawie, przedstawiciele międzyresortowego zespołu ds. górnictwa. Szef "S" Piotr Duda ogłosił ogólnopolskie pogotowie strajkowe.
Ok. 3,2 tys. górników protestuje w kopalniach Kompanii Węglowej oraz Jastrzębskiej Spółki Weglowej - poinformowały w czwartek po południu służby kryzysowe wojewody śląskiego. Górnicy z JSW przyłączyli się do protestu w czwartek około południa.
W kilkunastu kopalniach Kompanii Węglowej trwa protest przeciwko rządowemu planowi naprawy dla tej spółki. W środę do górników protestujących w 12 kopalniach KW dołączają kolejni, z innych zakładów - Ziemowit i Bolesław Śmiały.
Premier Donald Tusk poinformował, że jeszcze w poniedziałek po południu udaje się do Katowic na rozmowy w sprawie przyszłości polskiego węgla. Jednym z tematów ma być sprawa wykorzystania węgla dla bezpieczeństwa energetycznego.
Do kopalni "Krupiński" w Suszcu (woj. śląskie) niespodziewanie przyjechali premier Donald Tusk i wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Wzięli udział w centralnych uroczystościach barbórkowych Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia.
Oskarżeni w procesie dotyczącym korupcji w górnictwie nie przyznają do stawianych im zarzutów. W czwartek katowicki sąd okręgowy rozpoczął ich przesłuchiwanie. Na ławie oskarżonych zasiadło 25 osób; są wśród nich m.in. b. prezesi spółek węglowych i b. dyrektorzy kopalń.