Przyganiał kocioł...

Gazeta Wyborcza/Katarzyna Wiśniewska/a.

publikacja 24.04.2006 13:48

Z dużą satysfakcją poniedziałkowa Gazeta Wyborcza komentuje "wpadki" w informacjach o Kościele, jakie w ostatnich dniach odnotował nowy Dziennik.

W felietonie zatytułowanym Koniec Koscioła według Dziennika Katarzyna Wiśniewska napisała: Kościół to tykająca bomba zegarowa, tylko patrzeć, kiedy wybuchnie - takie wrażenie niechybnie odniósł każdy, kto w minionym tygodniu czytał nowy "Dziennik". Oto papież porzucił głoszenie Ewangelii i zajął się grą strategiczną. Do Polski przyjedzie po to, żeby "pojednać Niemców z Żydami". Benedykt XVI poświęcił się do tego stopnia, że zrezygnował z pierwotnych planów cichej medytacji w Auschwitz. Zamiast tego (uwaga: pod wpływem środowisk żydowskich!) wygłosi przemowę. Rewelacje dziennika Axela Springera z 21 kwietnia prostował następnego dnia ks. Paweł Ptasznik, od którego gazeta rzekomo uzyskała tę tajemną wiedzę. - To informacje wyssane z palca. Od razu było zaplanowane, że Benedykt XVI w tym miejscu wygłosi przemówienie i będzie się modlił - powiedział w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną, zaprzeczając też sugestiom "Dziennika" dotyczącym celu wizyty papieża w byłym obozie koncentracyjnym. (Notabene kilka dni później "Dziennik" oskarżył KAI o kłamstwo. Zarzucił Agencji, że nie zamieściła sprostowania i że jest stronnicza. - Oskarżenie to jest niezgodne z prawdą i stanowi typowy przykład manipulacji dziennikarskiej i łamania prawa prasowego przez redakcję "Dziennika" - odpowiedział prezes KAI Marcin Przeciszewski.) Papież knuje spisek, a tymczasem poza murami Watykanu źle się dzieje. Polscy księża to pazerni i leniwi alkoholicy - taką cenzurkę wystawił im bp Andrzej Suski na łamach "Dziennika" 19 kwietnia. Sęk w tym, że nowy dziennik, jeżeli z bp. Suskim rozmawiał, to jakoś niezbyt precyzyjnie, o czym może świadczyć sprostowanie rzecznika kurii toruńskiej zamieszczone w serwisie KAI, że "wypowiedzi przypisane bp. Andrzejowi Suskiemu nie odpowiadają prawdzie". Z Kościoła widzianego oczami "Dziennika" każdy ksiądz przy zdrowych zmysłach powinien się jak najszybciej ewakuować. I rzeczywiście... "Księża chcą mieć rodziny" - wieści sobotnia czołówka pisma. Podpierając się badaniami socjologa religii ks. Józefa Baniaka, "Dziennik" rysuje ponury obraz: aż cztery piąte eksksięży porzuciło sutannę dla kobiety, a blisko trzy czwarte kapłanów marzy, żeby papież zniósł celibat. Ale ta kolejna bomba, którą podtyka nam "Dziennik", ma opóźniony zapłon. Dyskusja o bezżenności księży toczy się już od jakiegoś czasu, pisaliśmy o tym niejednokrotnie. A liczby, które tak pobudziły wyobraźnię redaktorów, można znaleźć w książce ks. Baniaka sprzed - bagatela - pięciu lat! Na pocieszenie "Dziennik" ujawnia, że Watykan rozważy zniesienie celibatu. Jednak abp Levada, na którego powołuje się gazeta w marcowym wywiadzie dla "Time'a", mówił tylko, że Kościół musi być "bardziej twórczy w znajdowaniu nowych sposobów prowadzenia mężczyzn do wejścia na drogę kapłaństwa", bynajmniej nie sugerując, że chodzi mu o zniesienie celibatu. Młyny Kościoła mielą najwyraźniej zbyt powoli jak na potrzeby "Dziennika". Od redakcji Hmmm, gdy czytaliśmy ten felieton przyszło nam do głowy porzekadło "Przyganiał kocioł garnkowi...". Wiara.pl

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona