Politycy PiS chcą wprowadzić karę śmierci. Nie pozwala na to projekt Konstytucji UE. Dlatego minister Zbigniew Ziobro proponuje w tej sprawie europejską dyskusję - informuje Rzeczpospolita.
- W przypadku najbardziej odrażających morderstw kara śmierci jest jedyną, która czyni zadość poczuciu sprawiedliwości - przekonuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem brak takiej kary powoduje, że sprawcy najohydniejszych czynów cieszą się nieuzasadnioną przewagą nad ofiarami, a po upływie kilkunastu lat zazwyczaj i tak wychodzą na wolność - pisze Rzeczpospolita. Polska konstytucja nie zabrania stosowania tej kary. Jednak od 1988 r. nie jest wykonywana. Nie przewiduje jej kodeks karny, w którym zastąpiono ją karą dożywotniego więzienia. Nasz kraj ratyfikował też europejską konwencję praw człowieka, która zakazuje stosowania kary śmierci w warunkach pokoju. Minister powołuje się jednak na sondaże pokazujące, że większość Polaków chce jej przywrócenia. -Podobnie jest winnych krajach UE, np. Wielkiej Brytanii czy Holandii - przekonuje. I podaje też przykład USA: - Tam przez kilkanaście lat obowiązywało moratorium na wykonywanie kary śmierci. Potem większość stanów ją przywróciła. Ziobro powołuje się również na badania naukowe: - Jedna egzekucja zapobiega popełnieniu 14 - 18 zabójstw - zapewnia minister. Dyskusja o karze śmierci odżywa w Polsce przy okazji bulwersujących zbrodni. Ostatnio po zabójstwie właścicieli kantorów na południu kraju trzech posłów PiS pytało w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Beatę Kempę o możliwości jej przywrócenia. - Państwo, które z założenia jest gwarantem sprawiedliwości, ma moralne prawo do wymierzenia najwyższej kary za zbrodnie kwalifikowanego zabójstwa - odpowiedziała Kempa. Dodała, że prawo europejskie na to jednak nie zezwala. Dlatego minister Ziobro chce poruszyć tę kwestię na forum UE. Okazją są negocjacje nad eurokonstytucją, której projekt zawiera zakaz orzekania i wykonywania kary śmierci. Politycy do pomysłu debaty podchodzą jednak sceptycznie. Szymon Pawłowski, rzecznik LPR: - Większość posłów LPR jest za karą śmierci. Ale nie ma teraz na to klimatu. Są sprawy ważniejsze, np. aborcja. Wtóruje mu Mateusz Piskorski, rzecznik Samoobrony: - To może być przedmiotem dyskusji akademickiej. Generalnie jesteśmy przeciw karze śmierci. Pomysły ministra studzi Ryszard Kalisz, prawnik i poseł SLD: - Taka debata nie ma sensu. Zachód zareaguje negatywnie. Żadne państwo nie ma prawa zabijać swoich obywateli - oburza się Kalisz. PO też raczej nie chce teraz takiej dyskusji. Z informacji korespondentów Rz wynika, że we Francji, Niemczech, Włoszech czy Belgii politycy nie myślą o przywróceniu kary śmierci. - W Europie nie ma do tego klimatu. Takie próby są skazane na niepowodzenie - twierdzi Ryszard Czarnecki, europoseł Samoobrony. Podkreśla jednak, że jeśli rząd wystąpi z takim projektem, to jego partia go poprze. Adam Bielan, europoseł PiS, tłumaczy: - Do dyskusji trzeba przekonać europejskie elity. Większość z nas chce przywrócenia najwyższego wymiaru kary W Polsce spada poparcie dla kary śmierci, ale nadal jest ono wysokie, - wynika z opublikowanego wczoraj przez PAP sondażu CBOS. Przywrócenia tej kary chcą głównie osoby w średnim wieku, o wykształceniu zawodowym lub średnim, częściej mężczyźni niż kobiety. Przeciwnicy kary to głównie uczniowie i studenci, osoby z wyższym wykształceniem i starsi (powyżej 65 lat). Według sondażu za karą śmierci opowiedziało się 63 procent badanych, przeciwko 31 procent. Trzy lata temu było odpowiednio 77 proc. i 19 proc.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.