Światowe agencje odnotowują w sobotę uroczystości w przeddzień rocznicy katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem, z udziałem prezydentowej Anny Komorowskiej i rodzin ofiar. Agencje akcentują fakt zamiany tablicy na kamieniu upamiętniającym miejsce tragedii.
"Całą cenę kryzysu płacą pracownicy" - powiedział do około 50 tysięcy demonstrantów z Europy, w tym kilkuset członków NSZZ "Solidarność", zgromadzonych w sobotę w Budapeszcie lider Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych John Monks.
Kolejnych 10 osób zginęło w sobotę podczas głosowania w wyborach parlamentarnych w Nigerii. Są to ofiary wybuchu bomby w miejscowości Maiduguri na południowym wschodzie kraju. W piątek w zamachach na lokale wyborcze zginęło 12 osób.
Wszystkie liczące się media w Rosji informowały w sobotę o uroczystościach żałobnych w Smoleńsku z udziałem prezydentowej Anny Komorowskiej i rodzin ofiar katastrofy polskiego Tu-154M z 10 kwietnia 2010 roku.
"To dobrze, że Polacy, Polska, Rosja, Europa i świat wiedzą o Katyniu. Szkoda, że cała prawda wydostaje się na światło dzienne powoli" - powiedział w sobotę na katyńskim cmentarzu Roman Skąpski, brat stryjeczny Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej są zbulwersowane, MSZ jest zaskoczone
W przeddzień pierwszej rocznicy katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zapewnił w sobotę, że łączy się w bólu z rodzinami ofiar tragedii.
Polska pierwsza dama Anna Komorowska wraz z przedstawicielami rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej i Rodzin Katyńskich złożyła w sobotę po południu wieńce na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu.
Donald Trump, jeden z najbardziej znanych miliarderów amerykańskich, zadeklarował, że zostaje obrońcą życia. W telewizyjnym wywiadzie dla CBN News właściciel słynnego budynku nowojorskiego Trump Tower przyznał, że zrywa ze swymi poglądami proaborcyjnymi, z którymi od kilkunastu lat się identyfikował.
Roman Skąpski zaapelował, by oddzielić tragedię katyńską od tej, która wydarzyła się rok temu w Smoleńsku. "Poza tym, że oba miejsca są równie daleko od kraju i zginęli w nich członkowie polskiej elity, to więcej podobieństw nie ma" - zaznaczył.