Koniec niewolnictwa w USA przyniósł śmierć setkom tysięcy czarnych Amerykanów. – dowodzi w swojej książce profesor Jim Downs, amerykański historyk specjalizujący się historii Stanów Zjednoczonych XIX wieku
Co najmniej 98 osób poniosło śmierć w trwających od poniedziałku starciach w północnej Nigerii, wywołanych przez radykalnych islamistów, którzy prowadzą partyzancką wojnę z rządem - podały w środę źródła w służbach ratunkowych.
Europejska Unia Piłkarska (UEFA) ukarała angielską federację (FA) grzywną pięciu tysięcy euro za zachowanie grupy kibiców, którzy próbowali wtargnąć na płytę boiska w trakcie meczu grupy D ze Szwecją. Spotkanie w Kijowie zakończyło się zwycięstwem Anglii 3:2.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował w środę, że przygotowuje się do ewakuacji cywilów uwięzionych w Hims. Zgodę na tymczasową przerwę w walkach w mieście, które jest bastionem rebeliantów, wyraziły obie strony syryjskiego konfliktu.
Do zakazania tzw. samobójstw wspomaganych, czyli pomocy lekarza w realizacji decyzji chorego o pozbawieniu się życia, wezwał Kościół w Kanadzie.
Włosi zmagają się z nowym problemem, a mianowicie skrajnym ubóstwem. Jak ustaliła Wspólnota św. Idziego, zjawisko to dotyczy już 3 mln Włochów, w tym wielu rodzin z dziećmi.
Zmagający się z kryzysową sytuacją w sektorze bankowym Cypr zwróci się w tym tygodniu do Rosji o pożyczkę od 3 do 5 mld euro oraz "zapewne w przyszłym tygodniu" o pomoc kredytową do strefy euro - podała w środę AFP, powołując się na źródło dyplomatyczne w Brukseli.
Mężczyzna, który w środę wziął zakładników w banku w Tuluzie, działa z pobudek religijnych, a nie z powodów rabunkowych - poinformowała prokuratura. W wyniku negocjacni z mężczyzną, podającym się za członka Al-Kaidy, udało się uwolnić wszystkich zakładników. Napastnik został zatrzymany.
Przywódca konserwatywnej Nowej Demokracji Antonis Samaras otrzymał w środę od prezydenta Grecji Karolosa Papuliasa misję utworzenia rządu.
Bez "guanxi", czyli wszechobecnych układów i nepotyzmu przy obsadzaniu stanowisk w lokalnej administracji, człowiek w Chinach nic nie znaczy. Zjawisko osiągnęło już taką skalę, że stało się zarzewiem protestu mieszkańców w Lichuan w prowincji Hubei.