Kiedy chrześcijanin powinien złapać za bicz lub użyć rózgi żelaznej?
Budowlańców, którzy stawialiby dom nie zważając na to, gdzie znajdują się jego fundamenty, szybko by przegnano z placu budowy. Niestety, partaninę przy budowie Kościoła nie tylko się toleruje, ale czasem nawet uważa za przejaw architektonicznego geniuszu.
Bardzo często na różnych poziomach kościelnego życia nie buduje się katolickiej tożsamości wokół pozytywnych wartości, lecz wyłącznie na byciu przeciw, więcej nawet, na tym, że ma się wszystkim i wszystkiemu "za złe".
Tydzień Miłosierdzia to wielkie pytanie Kościoła do każdego z nas: „co robisz dla braci?”
Nie wiem, czy Polacy lubią narzekać. Czytając komentarze czytelników pod różnymi informacjami, mam wrażenie, że niekoniecznie. Na pewno jednak biadolenie to sposób na pracę wielu polskich dziennikarzy.
Nie trzeba być specjalnie bystrym obserwatorem, żeby zobaczyć, jak okrągłe słowa dyplomatów mogą wypaczyć obraz różnych spraw. Także tych kościelnych.
Jeżeli Kościół ma ewangelizować, jeżeli ma nie być strzelającym do przeciwnika zza okopów gettem, musi z Jezusem udać się do domu Mateusza.
Znów nadszedł czas odważnego zerwania z tym, co jest doczesne w Kościele. – podkreśla papież. Zerwania, które nie oznacza wycofania się ze świata, ale ze „światowości”.
Lubicie ludzi, którzy mawiają "A nie mówiłem"? Ja też nie. Więc wychodzi na to, że sam sobie będę musiał "unlike" przydzielić. Oprócz tych wszystkich innych, którymi obdarzą mnie czytelnicy tego tekstu.
Ekonomia, ekonomią, ale czy przy zakładaniu rodziny kierujemy się tylko chłodną kalkulacją?