Prawnicy na polecenie władz państwowych pracowali nad propozycjami zmian w prawie Rosji, które otworzyłyby drogę do rehabilitacji ofiar mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku - poinformowało w poniedziałek radio Echo Moskwy.
Można się domyślać, że podejmowane przez Rosję przygotowania do rehabilitacji ofiar Katynia nie są przypadkowe w obliczu procesu przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu - ocenia prawnik reprezentujący krewnych ofiar zbrodni katyńskiej, Ireneusz Kamiński.
Jak poinformowało w poniedziałek radio Echo Moskwy, na polecenie władz państwowych prawnicy pracowali nad propozycjami zmian w prawie Rosji, które otworzyłyby drogę do rehabilitacji ofiar mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku.
"Rozpoznanie ścieżki prawnej to jest problem Rosjan" - powiedział w rozmowie z PAP dr Ireneusz Kamiński, który wraz z innymi prawnikami reprezentuje przed krewnych ofiar zbrodni katyńskiej, oskarżających władze Rosji o złamanie przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zwrócił jednak uwagę, że istnieją inne możliwości, które można byłoby wykorzystać do przeprowadzenia tej procedury. Rehabilitacja ofiar Katynia - zgodnie z rosyjskim prawem - mogłaby odbyć się na podstawie ustawy o rehabilitacji ofiar represji politycznych albo w drodze dekretu prezydenta Rosji.
Według "źródła znającego sytuację" agencji Interfax, "rosyjskie prawo w jego obecnej postaci nie pozwala na uruchomienie mechanizmu rewizji sprawy Katynia". Natomiast adwokat Anna Stawicka, reprezentująca w Rosji niektóre rodziny ofiar Katynia, w rozmowie z Echem Moskwy zauważyła, że już obecne prawo Federacji Rosyjskiej daje wszelkie podstawy do przeprowadzenia rehabilitacji Polaków.
Pojawiające się co jakiś czas w Rosji nieoficjalne informacje o przygotowaniach do podjęcia rehabilitacji ofiar Katynia nie dziwią Kamińskiego w kontekście przygotowywanego przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu werdyktu w sprawie skarg katyńskich, który może być wydany w pierwszej połowie 2012 roku. "Obecnie trybunał przygotowuje się do wydania wyroku, zatem można się domyślać, że nie jest to przypadkowa zbieżność" - mówił.
Obecnie mamy, trudno powiedzieć, przyspieszenie czy też jakiś szum informacyjny jedynie. Często pojawiające się w Rosji informacje o przygotowaniach do podjęcia rehabilitacji ofiar Katynia to jedynie zapowiedzi, wciąż nie ma konkretów - ocenia Ireneusz Kamiński.
21 października minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że jego kraj jest gotów rozpatrzyć problem rehabilitacji ofiar Katynia. Szef dyplomacji oznajmił też, że problemy poruszone w pozwach rodzin polskich oficerów, skierowanych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, mogą zostać uregulowane na szczeblu międzyrządowym.
Z kolei 17 października Michaił Mitiukow, przewodniczący Komisji ds. Rehabilitacji Ofiar Represji Politycznych, która działa przy prezydencie Rosji, poinformował, że rosyjscy eksperci przygotowali już propozycje rozwiązania problemu rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej.
Według Kamińskiego, od czasu pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kwietniu 2010 roku, na którym prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew mówił o osobistym nadzorze nad wyjaśnieniem zbrodni katyńskiej i rehabilitacją jej ofiar, nie podjęto żadnej kluczowej decyzji, na którą czekają krewni ofiar zbrodni katyńskiej.
Rehabilitacja o charakterze prawnym wszystkich ofiar Katynia to jeden z najważniejszych postulatów rodzin katyńskich wobec rosyjskich władz. Wartość prawnej rehabilitacji polega na tym, że krewni ofiar będą mieli dostęp do dokumentów dotyczących ich bliskich, znajdujących się np. w nadal utajnionych 35 ze 183 tomów akt rosyjskiego śledztwa ws. zbrodni katyńskiej prowadzonego do 2004 r. przez wojskową prokuraturę.
Rehabilitacja oznacza także uznanie przez samych Rosjan, że zamordowani przez NKWD polscy obywatele nie są przestępcami.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.