Żołnierze Polskich Sił Zadaniowych zlikwidowali największy jak dotąd skład amunicji w prowincji Ghazni - poinformował kpt. Dariusz Guzenda z Sekcji Informacyjno - Prasowej X Zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Jak poinformował kpt. Guzenda, w sobotę Afgańskie Regionalne Centrum Dowodzenia i Koordynacji (ARCDK) w Ghazni przekazało polskim żołnierzom informację na temat składu amunicji. Do ARCDK zgłosił się mieszkaniec prowincji, który poinformował, że w Dystrykcie Ghazni znajduje się skład pocisków i amunicji strzeleckiej. Jest to rejon odpowiedzialności Zgrupowania Bojowego "Alfa".
Na miejsce wysłano Patrol Szybkiego Reagowania, w którym znaleźli się też specjaliści z Grupy Inżynieryjnej oraz Zespołu Rozpoznania Środków Walki - WIT (Weapon Intelligence Team). Razem z Polakami na miejsce pojechali również afgańscy policjanci.
Okazało się, że we wskazanym rejonie ukryte jest potężne składowisko pocisków i amunicji, tzw. "Weapon Cache". Obok uzbrojenia sprzed ponad 20 lat znaleziono też znacznie nowszą i świetnie zachowaną amunicję różnego kalibru produkcji między innymi hiszpańskiej, irańskiej, bułgarskiej i chińskiej. Broń mogła służyć talibom do konstruowania improwizowanych ładunków wybuchowych i ostrzału baz wojsk koalicji.
Żołnierze z patrolu zabezpieczyli teren, a saperzy i specjaliści z WIT-u wydobyli z magazynów starej poradzieckiej bazy rakiety, pociski moździerzowe i amunicję różnego kalibru. Zawartość składu została zniszczona - prace saperów trwały trzy dni, zużyto do tego ok. 500 kg materiałów wybuchowych.
Jak oceniają żołnierze z WIT, całość znaleziska ważyła ponad 6,5 tony. W składzie znajdowało się prawie 3 tys. pocisków, amunicji i zapalników, które detonowano w 10 partiach.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.