Reklama

Dziura w statku

W kadłubie rosyjskiego trawlera "Sparta", który na Morzu Rossa u wybrzeży Antarktydy zderzył się z górą lodową, odkryto drugą dziurę - powiedział nowozelandzki koordynator akcji ratowniczej Mike Roberts.

Reklama

Dziura nie stanowi co prawda bezpośredniego zagrożenia, ale na razie nie ma możliwości jej załatania. Woda, która przedostała się przez nią do wnętrza statku, zalała jedynie niewielkie, zamknięte pomieszczenie.

"Sparta" zderzyła się z górą lodową 16 grudnia, w odległości ok. 3700 km od Nowej Zelandii. W poniedziałek do trawlera dotarł wynajęty przez jego właściciela południowokoreański lodołamacz "Aaron". Trwają prace nad przywróceniem "Sparcie" zdolności żeglugowej.

Po kolizji z górą lodową trawler zaczął nabierać wody. 32-osobowa załoga - 15 Rosjan, 16 Indonezyjczyków i Ukrainiec - cały czas wypompowuje wodę. Wyrzucono też za burtę część złowionych tuńczyków, żeby odciążyć statek. Z pomocą załodze przyszli Nowozelandczycy. Z samolotów zrzucono materiały niezbędne do załatania dziury w kadłubie i agregaty do wypompowywania wody z ładowni.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama