Około 60 kilogramów amunicji i broni wywieźli w czwartek saperzy z 2. Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu z mieszkania w Koszalinie (Zachodniopomorskie).
Urszula Chylińska z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie powiedziała PAP, że większość z zabezpieczonych przez saperów przedmiotów pochodziła z okresu II wojny światowej. W zgromadzonym w domu arsenale znajdowało się m.in. 40 ręcznych granatów, panzerfaust, pociski moździerzowe i artyleryjskie, karabiny, pistolety oraz amunicja strzelecka.
Na czas akcji saperów z trzech klatek bloku mieszkalnego ewakuowano 30 osób. W budynku odcięto gaz i prąd.
Policjanci odkryli arsenał w czwartek w południe, podczas przeszukiwania lokalu w związku z zatrzymaniem dwóch zajmujących go mężczyzn - ojca i syna - do sprawy włamania do pustostanu. Broń i amunicja była składowana w segmencie stojącym w jednym z czterech pokoi.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.