Mszę za ofiary katastrofy statku Costa Concordia odprawiono w niedzielę w rzymskiej bazylice Matki Bożej Anielskiej i Męczenników. Prezydent Włoch Giorgio Napolitano wyraził żal z powodu odpowiedzialności strony włoskiej za tragedię.
Podczas mszy przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch kardynał Angelo Bagnasco mówił o potrzebie "prawdy i sprawiedliwości, zagojenia ran" po katastrofie statku z 13 stycznia br. u wybrzeży wyspy Giglio. Zginęły wówczas 32 osoby.
"W chwili, gdy cały naród publicznie wspomina i obejmuje w wierze wszystkich, którzy ucierpieli w tej tragedii, nie chcemy zapominać także o tych osobach i instytucjach, które spełniły swój obowiązek z godną podziwu kompetencją i oddaniem, wśród nich w pierwszym rzędzie o mieszkańcach wyspy Giglio, na nich wszystkich Włochy patrzą z szacunkiem i wdzięcznością" - podkreślił kardynał Bagnasco.
Prezydent Giorgio Napolitano, który uczestniczył w mszy wraz z innymi przedstawicielami władz kraju, powiedział po wyjściu z bazyliki, że "to, co się stało, to była tragedia". "Wyrażam żal z powodu odpowiedzialności strony włoskiej i Włochów" - stwierdził.
Odpowiedzialnością za wypadek obarcza się kapitana włoskiego wycieczkowca, który podpłynął za blisko wyspy Giglio. Okręt uderzył o skały i bardzo szybko nabrał wody. Prokuratura zarzuca kapitanowi ucieczkę z pokładu, gdy trwała ewakuacja ponad 4000 osób.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.