Fukushima znaczy szczęśliwa wyspa. Rok temu trzęsienie ziemi sprawiło, że to miejsce przestało być szczęśliwe. Dziś są tu tylko ruiny fundamentów domów. Wśród nich spotkaliśmy kilku dawnych mieszkańców.
Dokładnie o 14.46 11 marca 2011 r., kilkanaście kilometrów od wschodniego brzegu głównej japońskiej wyspy Honsiu, zatrzęsło się dno morskie. Z siłą bardzo rzadko spotykaną, bo aż 9 stopni w skali Richtera. Ziemia trzęsła się kilka minut bez przerwy. Ludzie wybiegali przed domy. A właściwie wyczołgiwali się. Przy tak dużych wstrząsach nie da się chodzić. Podobno to było drugie największe trzęsienie ziemi z zarejestrowanych dotychczas na świecie. Jego siła była zaskoczeniem, bo prefektura Fukushima nie leży na obszarze najbardziej aktywnym sejsmicznie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".