Półnaga kobieta, króliczek Playboya czy kościotrup z biało-czerwoną przepaską na ramieniu, a pod nimi buńczuczne napisy. Takie naszywki na mundurach noszą niektórzy żołnierze na misji w Afganistanie, tuż pod polską flagą - donosi "Gazeta Wyborcza".
Naszywki są żenujące i nie licują z mundurem, honorem żołnierza i flagą, pod którą są przyczepiane - ocenia doradca szefa MON gen. Waldemar Skrzypczak, który dowodził polskim wojskiem w Iraku i sam widział takie "gadżety".
Rzecznik MON Jacek Sońta mówi, że noszenie takich nielegalnych odznak "nie jest nagminne, to przypadki incydentalne". A przyłapani żołnierze są karani dyscyplinarnie.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.
Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są województwa: lubuskie i świętokrzyskie.