„Sytuacja Polski była gorsza niż obecna sytuacja Grecji” – mówi prof. Leszek Balcerowicz w wywiadzie dla Greckiej Redakcji Deutsche Welle
W rozmowie z Stamatisem Assimeniosem prof. Balcerowicz przypomina, że sytuacja Polski na początku lat 90-tych była katastrofalna. Panowała hiperinflacja, a gospodarka kurczyła się. Jedynym wyjściem było wówczas wprowadzenie radykalnych rozwiązań. Nawet gdy gospodarka jest w fatalnym stanie, zawsze można znaleźć stosowne rozwiązania ekonomiczne, jednak kluczowe jest poparcie polityczne dla podejmowanych działań – tłumaczył Grekom były minister finansów.
Istotą działań podjętych przez Ministerstwo Finansów pod kierownictwem Balcerowicza było ograniczenie gigantycznego deficytu budżetowego. Dzięki temu udało się poprawić sytuację finansów i ograniczyć inflację. Wprowadzone też zostały reformy strukturalne opierające się na prywatyzacji i liberalizacji gospodarki oraz handlu zagranicznego. Jak zapewniał w rozmowie z DW prof. Balcerowicz, Międzynarodowy Fundusz Walutowy popierał założenia reform, jednak sam plan powstał w Polsce, nie pochodził z zewnątrz.
Na podstawie własnych doświadczeń z reform początku lat dziewięćdziesiątych, Leszek Balcerowicz zauważa, że grecki rząd powinien dziś przekonać opinię publiczną w swoim kraju, że jeśli chcą pozostać w strefie Euro, muszą wprowadzić radykalne rozwiązania.
Czy Grekom uda się zostać w strefie Euro? Opinie ekonomistów na ten temat są rozbieżne. Prof. Krzysztof Rybiński jest przekonany, że Grecy będą musieli rozstać się z europejską walutą. Sytuacja jest na tyle poważna, że nie ma innego wyjścia – powiedział serwisowi money.pl. Z kolei były członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Dariusz Filar twierdzi, że szanse na to są 50/50. Sytuacja jest poważna, ale Unia Europejska i EBC wciąż myślą o pomocy dla Grecji. Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu zwraca uwagę, że decydujące będą kolejne wybory, do których szykują się Grecy.
Z kolei Ryszard Petru twierdzi, że wyjście Grecji ze strefy euro nikomu się nie opłaca. Dla Greków może to być początek katastrofy ekonomicznej, z kolei politycy unijni obawiają się, że może to wywołać efekt domina i pociągnąć kolejne państwa na dno finansowej zapaści.
Jak obliczył serwis money.pl, za ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro będzie kosztował ponad 1,15 biliona euro. Na jednego mieszkańca UE wypada więc około 2300 euro czyli około 10 tysięcy złotych.
A jakie Twoim zdaniem będą dalsze losy Grecji? Wypowiedz się w SONDZIE
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.