Poseł Janusz Palikot ogłosił w sobotę w Krakowie akt apostazji. Oświadczenie woli opuszczenia Kościoła Rzymskokatolickiego odczytał pod Oknem Papieskim przed siedzibą krakowskiej kurii przy ul. Franciszkańskiej 3.
Na uwagę, że jego wyjście w Kościoła może okazać się nieskuteczne, Palikot powiedział, że jego to „nie obchodzi”. „Ja jestem obywatelem i Konstytucja mi gwarantuje, że nie mogę być zmuszany do bycia w jakimś Kościele. Sprawa Kościoła, jak oni to załatwią. Nie oczekujcie, że czując się człowiekiem spoza Kościoła będą stosował się do bardzo upokarzającej procedury kościelnej. Po prostu, powołując się na Konstytucję żądam wykreślenia mnie z tego rejestru osób ochrzczonych i należących do Kościoła. Jeżeli to się nie stanie, będę stosował kroki prawne, bo to mi gwarantuje Konstytucja" - mówił Palikot.
Oświadczenie woli opuszczenia Kościoła Rzymskokatolickiego przez Janusza Palikota zakończyło zainicjowany przez Ruch Palikota i portal apostazja.pl Tydzień Apostazji.
Niedawno w opublikowanym przez KAI wywiadzie ks dr hab. Piotr Majer, konsultor Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski i kanclerz krakowskiej kurii wyjaśniał, że nie można wypisać się z Kościoła, a apostazja nie sprawia, że ktoś przestaje być katolikiem - W ten sposób kanclerz Kurii Wykładowca Instytutu Prawa Kanonicznego na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II podkreślił, że właściwie zamiast o „wystąpieniu" można by było mówić o „odstąpieniu" od wspólnoty wierzących, bowiem „wypisać się" z Kościoła w ten sam sposób, jak się rezygnuje z członkostwa w świeckiej organizacji. „Do Kościoła wchodzi się wraz z przyjęciem chrztu, a skutków chrztu nie da się unicestwić. Można zerwać widzialne, formalne więzy z Kościołem, ale nie da się zniweczyć miłości Chrystusa, który nabył nas własną krwią. Obowiązkiem duszpasterza jest odbycie rozmowy z zainteresowanym i ustalenie, czym się kieruje, chcąc dokonać takiego aktu (czy np. nie niechęcią do konkretnego księdza), i próba ożywienia jego wiary. Może poprosić o pomoc np. rodziców chrzestnych tej osoby” - mówił.
Jego zdaniem formalny aspekt tej sprawy jest również jasny. „Gdy ktoś rezygnuje z polskiego obywatelstwa czy zmienia nadane mu przez rodziców imię, które teraz mu się nie podoba, nie zaciera się śladów o polskim obywatelstwie czy poprzednim imieniu w akcie urodzenia przechowywanym w księgach stanu cywilnego" - tłumaczy ks. prof. Majer. „Prawo Kościoła do zachowywania danych na temat chrztu jest potwierdzone w obowiązującej ustawie o ochronie danych osobowych, co respektuje Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych oraz sądy powszechne. Te dane są potrzebne Kościołowi do „wykonywania zadań własnych", czyli np. uznawania małżeństwa za ważne. Gdy apostata chce pojednać się z Kościołem, nie potrzebuje (i nie może) ponownie przyjmować sakramentu chrztu. Jest już ochrzczony, a odpowiedni akt w księdze metrykalnej jest tego dowodem” - mówił kanclerz krakowskiej kurii.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.