O tym, jakie rozwiązania są dla rodziców korzystne, by mogli łatwiej godzić życie zawodowe z opieką nad dziećmi – rozmawiano dziś podczas seminarium „Praca, dziecko, rodzina – wyzwania i perspektywy polityki społecznej i gospodarczej” w Senacie RP.
Zorganizowała je senacka komisja rodziny i polityki społecznej z okazji prezentacji realizowanego w Wielkopolsce projektu „Mam dziecko - pracuję”. W seminarium uczestniczyli także posłowie z sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, przedstawiciele ministerstwa edukacji narodowej oraz organizacji pozarządowych z całej Polski.
Projekt „Mam dziecko. Pracuję” realizowany jest w Wielkopolsce od listopada ubiegłego roku. Jego celem jest ułatwienie rodzicom, zarówno matkom jak i ojcom, łagodnego powrotu na rynek pracy po kilkumiesięcznym okresie opieki nad dzieckiem. Projekt ma wskazać na konieczność wprowadzenia takich rozwiązań (oraz polepszenia już istniejących), które umożliwią godzenie życia zawodowego i prywatnego. Powstał w odpowiedzi na konkretne potrzeby rodzin, które w ankietach wskazywały na najważniejsze przeszkody w pogodzeniu obydwu sfer.
Współautorka projektu, Iwona Janicka z Fundacji Aktywności Lokalnej tłumaczyła, że w jego realizację muszą się włączyć wszystkie trzy sektory: publiczny (administracja), prywatny (biznes) i społeczny (organizacje pozarządowe), inaczej nie zacznie on funkcjonować prawidłowo.
Wskazała, że priorytetem powinno być uporządkowanie systemu pomocy społecznej na szczeblu centralnym i samorządowym, gdyż jest on zbyt rozproszony i należy do niego zbyt dużo instytucji, wzajemnie powielających swoje obowiązki. Ponadto instytucje te (centra pomocy rodzinie, ośrodki pomocy społecznej itd.) zobligowane są do pomocy głównie osobom długotrwale niezaradnym życiowo, zaniedbują natomiast tych, którzy „jako tako sobie radzą”.
Jak wskazała Janicka, za wieloma zmianami na rynku nie nadąża kodeks pracy, którego wykładnia skupiona jest na sytuacji dużych zakładów pracy, mimo że wciąż powstają i są coraz bardziej popularne nowe formy zatrudnienia. W przypadku, gdy np. mama chce opiekować się dzieckiem w domu i jednocześnie kontynuować pracę w swojej, jednoosobowej firmie, zaleca się zawieszenie działalności gospodarczej, to jedyne rozwiązanie – krytykowała Janicka.
Jej zdaniem, potrzebne są także gruntowne zmiany w tzw. otoczeniu życiowym rodziców małych dzieci. Chodzi o stworzenie podstawowych ułatwień w godzeniu obowiązków zawodowych i życia rodzinnego. Rodzice często dziś załatwiają sprawy w banku, na poczcie, czy w urzędzie, jednocześnie opiekując się dzieckiem. A te instytucje tego nie dostrzegają, choć powinny być bardziej przyjazne – mówiła Janicka. - Takie ułatwienia przekładają się na zdrowe życie całej rodziny oraz na relacje małżeńskie, dlatego warto je wprowadzać – argumentowała autorka projektu „Mam dziecko - pracuję”.
Próbna realizacja projektu potrwa do roku 2014 w kilku powiatach województwa wielkopolskiego. Jest on współfinansowany w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Inicjatywę skrytykowała na posiedzeniu przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. dzieci senator Alicja Chybicka z PO. Jej zdaniem wielkopolski projekt zbyt dużo uwagi poświęca sytuacji matek, nie wspomina natomiast o tym, jak w planach powrotu do pracy należałoby traktować dzieci. Argumentowała, że każda matka, o ile jest to możliwe finansowo, powinna opiekować się dzieckiem w domu do 3. roku życia. Ten okres jest bowiem kluczowy w dalszym rozwoju dzieci. To, ile troski i czasu rodzice poświęcą najmłodszym w tym okresie, wpłynie na dorosłe życie ich pociech. Pracę można na ten czas odłożyć na drugi plan. Wiadomo, że praca jest ważna i nie można bez niej żyć, ale w takiej sytuacji trzeba ją poświęcić dla dobra dziecka – tłumaczyła senator Chybicka.
Posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska (PO), była wiceminister pracy i polityki społecznej powiedziała, że w ostatnich kilku latach wprowadzonych zostało wiele, korzystnych z punktu widzenia polepszenia sytuacji rodzin, rozwiązań polityki społecznej. Wymieniła m.in. wydłużenie urlopów macierzyńskich czy wprowadzenie urlopu ojcowskiego. Problemem jej zdaniem pozostaje natomiast realizacja tych mechanizmów zarówno przez instytucje, jak i samych zainteresowanych, czyli rodziców. Potrzebna jest zwłaszcza zmiana mentalności w korzystaniu przez mężczyzn z urlopu ojcowskiego (zwanego „tacierzyńskim”) i bardziej przyjazne nastawienie pracodawców do tego prawa, z którego korzysta na razie tylko ok. 10 proc. zatrudnionych mężczyzn.
B. wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak uznała za cenne to, że nowe pokolenie wchodzące na rynek pracy „lepiej widzi równowagę w konieczności godzenia pracy i życia rodzinnego”. Co więcej – tłumaczyła - współcześni młodzi ludzie nie boją się korzystać z prawa do rozszerzenia tych dwóch sfer o trzecią – dokształcanie się, które jest dziś konieczne, jeśli chcą pozostać na rynku pracy i rozwijać się. - A przy tym mają świadomość, że praca, choć ważna, jest tylko jednym z elementów ich życia, na które składa się przede wszystkim rodzina i dom – dodała Chłoń-Domińczak.
Seminarium „Praca, dziecko, rodzina – wyzwania i perspektywy polityki społecznej i gospodarczej” w Senacie RP przygotowane zostało we współpracy z Uniwersytetem Ekonomicznym, Fundacją Aktywności Lokalnej i Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej w Poznaniu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.