Kibice przylatują do Poznania

Z nowej hali przylotów co kilka minut wylewają się grupy kibiców włoskich i chorwackich, wszyscy wierzą w zwycięstwo swojej drużyny.

"Wierzę, że dziś wygramy i że będziemy oglądali dobry mecz. Nie jestem ekspertem, ale widowisko powinno być dobre" - powiedział PAP Mladen - kibic, który przyleciał z Zagrzebia.

Także kibice włoscy liczą na zwycięstwo. "Będzie 2:1, albo 3:1 dla nas" - powiedział PAP Giuseppe. Po tej jego deklaracji grupka Włochów zaczęła skandować "Italia, Italia".

Każdy pasażer przylatujący do Poznania otrzymuje w prezencie rogala świętomarcińskiego - wyrób regionalny z Poznania - oraz krówki rozdawane przez średniowiecznych wojów z Gniezna.

Samolotami do Poznania przyleci w sumie kilka tysięcy kibiców, większość z nich ma bilety na mecz i zasiądzie na trybunach.

Oprócz samolotów czarterowych i prywatnych niektóre linie lotnicze, np. niemiecka Lufthansa, w ramach normalnych liniowych połączeń podstawia większe niż zazwyczaj samoloty.

Sześć czarterowych samolotów (pięć z Chorwacji i jeden z Włoch) jeszcze w czwartek zabierze kibiców obu drużyn z powrotem do Włoch i Chorwacji.

Dotychczas do Poznania specjalnymi połączeniami na Euro 2012 przyleciało ponad 5,7 tys. kibiców. Nie ma statystyk na temat tych, którzy przylecieli samolotami liniowymi.

"Nie ma z nimi żadnych problemów. W środę w godzinach popołudniowych trzeba było przeprowadzić ewakuację części lotniska w związku ze znalezieniem bezpańskiego bagażu. Po jego otwarciu okazało się, że oprócz odzieży i żywności w walizce niczego nie było" - powiedziała PAP rzecznik poznańskiego lotniska Hanna Surma.

Sprawna obsługa pasażerów i możliwość przyjęcia tylu samolotów na raz, to zasługa rozbudowanej infrastruktury. W tym roku oddano do użytku nową równoległą drogę kołowania, płytę postojową i terminal. Dzięki temu poznańskie lotnisko może przyjąć 1900 przylatujących osób w ciągu godziny oraz odprawić 1100 odlatujących.

Mecz grupy C pomiędzy Włochami a Chorwacją rozpocznie się o godz. 18.