W Atlancie zakończyła się wiosenna sesja episkopatu USA. Biskupi podjęli szereg problemów, z którymi musi zmierzyć się tamtejszy Kościół. W kontekście Roku Wiary episkopat postuluje większe wykorzystanie nowych mediów do nowej ewangelizacji.
W czasie obrad przyznano jednak, że kryzys wiary nie wynika jedynie ze złej komunikacji. Zabrakło konsekwencji w życiu kapłańskim i otwartości głoszenia Ewangelii. Poważne zamieszanie panuje też w życiu zakonnym, które potrzebuje dziś gruntownej odnowy – mówił na otwarcie obrad metropolita Atlanty abp Wilton Gregory.
Z sesją amerykańskiego episkopatu zbiegła się również w czasie decyzja Baracka Obamy, który na dwa lata udzielił gwarancji części nielegalnych migrantów. Chodzi tu o młodych do 30. roku życia, którzy dostali się do USA przed ukończeniem 16. roku życia i nie byli dotąd karani. Zdaniem amerykańskich mediów decyzja prezydenta jest wpisana w trwającą już kampanię wyborczą i ma mu zjednać poparcie latynoskich wyborców. Tym niemniej biskupi z uznaniem przyjmują gest Obamy, zaznaczając jednak, że nie rozwiązuje on problemu. Stałe uregulowanie sytuacji migrantów wymaga bowiem zmian prawnych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.