Niedobrowolnie. Władze Houston zdecydowały, że lokale ze striptizem będą pobierały 5 dolarów od każdego klienta.
Decyzję podjęli radni miasta Houston w USA. Twierdzą oni, że striptiz uprzedmiotawia kobietę i rozpowszechnia przyzwolenie dla przemocy seksualnej. Przeciwko temu rozwiązaniu protestuje adwokat miejscowych klubów go-go, Albert Van Huff. – Nie ma związku między ludźmi, którzy odwiedzają miły klub dla mężczyzn i gwałtami – twierdzi.
To już druga opłata nałożona na lokale ze striptizem. Kilka lat temu nakazano im płacić również 5 dolarów za każdego klienta. Zdaniem przedstawicieli przemysłu seksualnego to podwójne opodatkowanie uderza w jego podstawy. Innego zdania jest radny Houston, Jack Christie. – Gdy widzi się nagrania z tych klubów, na których klienci wkładają tancerkom dziesiątki dolarów w te części garderoby, które mają jeszcze na sobie, trudno odnieść wrażenie, by podatek w wysokości 5 dolarów miał komuś zaszkodzić – mówi.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.