Po zablokowaniu wniesienia przez kibiców na mecz z Borussią Dortmund transparentu upamiętniającego Powstanie Warszawskie, Prawo i Sprawiedliwość żąda wyjaśnień od prezesa Legii Warszawa, informuje "Nasz Dziennik".
Klub wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że powodem odmownej decyzji był wyłącznie rozmiar emblematu (80 na 4,5 m.) - mógł zasłaniać ewentualnych stadionowych chuliganów.
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak skierował pismo do szefa Legii Piotra Zygi. Wyraża w nim opinię, że decyzja władz klubu eliminująca transparent o treści "Powstańcom chwała, Warszawa nie zapomni" - jest ponurym przypomnieniem minionej epoki. - "Uniemożliwienie kibicom oddania hołdu powstańcom warszawskim przypomina najgorsze czasy PRL, kiedy władze tępiły przejawy patriotyzmu i zabraniały czcić pamięć poległych w walce o niepodległą ojczyznę", napisał Błaszczak.
- "Gdyby okazało się, że powodem cenzury kibicowskich transparentów była "troska" o nieurażenie niemieckich gości, trzeba by nazwać to zwykłym tchórzostwem i uginaniem się przed propagandą negującą zbrodnicze działania państwa niemieckiego podczas II wojny światowej", ocenia Błaszczak.
A to z racji wspólnej w tym roku daty obchodów Wielkiej Nocy.
"Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat."
W 2024 r. do Izraela przyjechał niecały milion turystów z zagranicy; w 2019 r. - ponad 4,5 mln.
Zorganizowano też ponad 100 protestów wymierzonych w Elona Muska.
Premier Izraela: nie skapitulujemy przed żądaniem Hamasu, by zakończyć wojnę