Na rynek trafia tabletka, która poinformuje lekarza o tym… czy została przyjęta, czy chory po prostu o niej zapomniał. O nowej technologii pisze najnowszy numer Nature.
Z badań cytowanych w periodyku wynika, ze ponad połowa pacjentów źle dawkuje przepisane przez lekarzy leki. Takie zaniedbania wiążą się z wieloma problemami. W niektórych przypadkach nieregularne zażywanie medykamentów ma gorszy skutek niż nie zażywanie ich wcale.
By temu zaradzić firma Proteus Digital Health skonstruowała tabletki, które… informują lekarza, czy zostały spożyte. Na powierzchni tabletki zainstalowany jest krzemowy mikroprocesor (ma wielkość ziarenka piasku), a na nim dwie elektrody. Gdy tabletka zostanie spożyta, przewodzące prąd elektryczny kwasy żołądkowe zamykają obwód elektryczny, a procesor generuje impuls, który może być przekazywany sieci komórkowej. Informację o tym, że tabletka znalazła się w żołądku dostaje lekarz. Gdy o danej godzinie nie dostanie potwierdzenia, może zadzwonić do pacjenta i przypomnieć mu o lekarstwach, albo przepisać ten sam preparat w innej formie.
Tabletki przypominające (się) zostały dopuszczone na Amerykański rynek. Tam, przez jakiś czas, będą testowane. Jeżeli okaże się, że zainstalowany w nich mikroprocesor spełnia swoje zadanie, być może zostanie zastosowany powszechniej.
"Gdy najstarszy kardynał diakon mówił: "Ty jesteś Piotr", wszyscy mieliśmy ciarki."
Rozpocznie się w piątek koncertem zespołu "Arka Noego" w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
Peter Sullivan, który spędził 38 lat w więzieniu za morderstwo, został uniewinniony.
Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.
"Spędziliśmy razem bardzo miłe chwile, bo on zna wszystkich, a my jego."
Wśród zaatakowanych celów znalazł się szpital, gdzie zginął dziennikarz.