Real Madryt wygrał na Santiago Bernabeu z Barceloną 2:1 w meczu rewanżowym o Superpuchar Hiszpanii i dzięki dwóm bramkom strzelonym na wyjeździe w pierwszym spotkaniu sięgnął po to trofeum.
To był dziewiąty w historii triumf Realu w dwumeczu o Superpuchar. "Królewscy" po raz pierwszy wygrali na swoim terenie z odwiecznym rywalem pod wodzą Jose Mourinho.
W pierwszym spotkaniu rozgrywanym na Camp Nou w Barcelonie Blaugrana wygrała 3:2. Katalończycy mogli osiągnąć znacznie lepszy rezultat, ale nie byli skuteczni. Do historii przejdzie też fatalny błąd Victora Valdesa, który stracił piłkę pod własną bramką, po czy Real zdobył kontaktowego gola. Właśnie dzięki dwóm bramkom strzelonym na wyjeździe "Królewscy" zatriumfowali, bo wynik dwumeczy był remisowy (4:4) i gole zdobyte na terenie przeciwnika zaważyły.
We wczorajszym meczu Real dominował od samego początku, bardzo szybko, bo w 19 min. prowadził już 2:0. W 28 min. Adriano Correia z Barcelony otrzymał czerwona kartkę. Wydawało się, że jest już po meczu, ale tuż przed przerwą Leo Messi pięknym uderzeniem z rzutu wolnego zdobył bramkę dla Barcy.
W drugiej połowie Katalończycy nie zdołali odrobić strat i zwycięstwo w Superpucharze odnotował Real.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.