Dziesiątki osób zginęło w niedzielę w nalocie samolotów bojowych na dzielnicę mieszkaniową w Aleppo na północy Syrii - poinformowały źródła opozycyjne.
Rajd powietrzny zniszczył budynki we wschodniej części miasta, będące po kontrolą powstańców. Nie jest znana dokładna liczba ofiar.
Atak zniszczył główny wodociąg; brakuje więc wody w tym największym pod względem liczby mieszkańców mieście Syrii.
Aleppo jest od ponad półtora miesiąca sceną walk wojsk rządowych z powstańcami, przy czym syryjskie władze w ostatnim czasie kilkakrotnie zapowiadały rychłe stłumienie tamtejszej rebelii.
Jak się szacuje, w trakcie trwającej od marca ubiegłego roku społecznej rewolty antyrządowej w Syrii śmierć poniosło ponad 20 tys. osób.
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.
Chodzi szczególnie o wycieczki na quadach, jeepach i wyprawy konne.
Trump ocenił, że poziom przestępczości w Waszyngtonie jest "niedorzeczny".