13.09. Gdańsk (PAP) - Gdańska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo, w którym zbada czy syn premiera Michał Tusk nie popełnił przestępstwa pracując jednocześnie dla gdańskiego lotniska i firmy OLT Express. Zawiadomienie w tej sprawie złożyło stowarzyszenie "Stop Korupcji".
O wszczęciu śledztwa poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk. Jak podała, sprawa będzie badana pod kątem "popełnienia przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez osobę zobowiązaną do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą spółki Port Lotniczy Gdańsk w związku ze świadczeniem usług klientowi lotniska - spółce OLT Express".
Zawiadomienie o możliwym działaniu Michała Tuska na szkodę spółki Port Lotniczy Gdańsk złożyło w pierwszej połowie sierpnia stowarzyszenie "Stop Korupcji", mające swoją siedzibę w Opolu. Według szefa tego stowarzyszenia Tomasza Kwiatka, w przypadku syna szefa rządu, który pracował jednocześnie dla gdańskiego lotniska i OLT Express (przewoźnika, w którym głównym inwestorem była firma Amber Gold) mogło dojść do konfliktu interesów, na którym stracić mogła spółka Port Lotniczy Gdańsk.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.