Przewozy Regionalne odwołały ok. 26 pociągów na Śląsku. Powód: Zwolnienia lekarskie maszynistów
Przewozy Regionalne powiadomiły w nocy z czwartku na piątek, że mogą mieć problemy z uruchomieniem w piątek rano ok. 26 pociągów w rejonie aglomeracji śląskiej. Jest to związane ze złożeniem zwolnień lekarskich przez 20 maszynistów.
Taką informację od PR dostały w nocy z czwartku na piątek PKP Polskie Linie Kolejowe, które są zarządcą infrastruktury.
Jak poinformowało w piątek rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego najwięcej połączeń, bo ok. 15 może nie wyjechać na odcinek Sosnowiec Główny-Katowice-Tychy Lodowisko. Po kilka połączeń może zostać odwołanych także na trasach Oświęcim-Czechowice Dziedzice, Żywiec-Katowice, Rybnik-Bielsko Biała, Bielsko Biała-Katowice.
"Do godz. 6.40 nie wyjechało sześć pociągów" - powiedział PAP Krzysztof Łańcucki z PKP PLK. Dodał, że pasażerowie mogą korzystać z komunikacji zastępczej m.in. autobusowej, pociągów TLK PKP Intercity oraz Kolei Śląskich, które uruchomiły pociągi na najbardziej uczęszczanym odcinku Sosnowiec Główny-Katowice-Tychy Lodowisko. Przejeżdżające przez te stacje pociągi TLK, będą zabierały pasażerów bez pobierania dodatkowych opłat. "Na wszystkich trasach pasażerowie mają czym dojechać. Opóźnienia w wyjeździe, jeśli w ogóle wystąpią, mogą sięgać ok. 30 minut" - dodał.
W PKP PLK zostało powołane Centrum Zarządzania Kryzysowego, które - jak powiedział Łańcucki - monitoruje na bieżąco sytuację.
W czwartek związki zawodowe alarmowały, że ponad 1,4 tys. pracowników śląskiego zakładu PR nie dostało w terminie pensji. Związkowcy zażądali od kierownictwa spółki działań i wyjaśnień.
W czerwcu zarząd woj. śląskiego zdecydował o powierzeniu swojej spółce Koleje Śląskie wszystkich przewozów kolejowych w regionie; Przewozy Regionalne mają tam jeździć do grudniowej zmiany rozkładu jazdy. W reakcji zarząd PR poinformował o likwidacji w tym terminie swojego śląskiego zakładu i zwolnieniu większości z 1874 pracujących tam wówczas osób - obecnie śląski zakład zatrudnia ok. 1460 pracowników.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.