Lider Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri wezwał muzułmanów na świecie do świętej wojny przeciwko Stanom Zjednoczonym i Izraelowi w związku z antyislamskim filmem "Niewinność muzułmanów", który według jego krytyków obraża proroka Mahometa.
W nagraniu audio opublikowanym przez organizację As-Sahab, medialną gałąź Al-Kaidy, szef międzynarodowej siatki terrorystycznej oświadczył, że władze USA zezwoliły na wyprodukowanie filmu pod pretekstem wolności wypowiedzi. "Lecz ta wolność nie przeszkadzała im torturować muzułmańskich więźniów" - dodał.
Zawahiri jako "uczciwych i gorliwych" określił demonstrantów, którzy wtargnęli do ambasady USA w Kairze i tych, którzy szturmowali amerykański konsulat w libijskim Bengazi. W tym ostatnim ataku, do którego doszło 11 września, zginęło trzech amerykańskich dyplomatów, w tym ambasador USA w Libii.
Według amerykańskiej prokuratury za wyprodukowaniem filmu stoi 55-letni Mark Basseley Youssef, chrześcijanin urodzony w Egipcie, który ma obywatelstwo amerykańskie.
Film "Niewinność muzułmanów" wywołał w części krajów islamskich falę demonstracji, gdyż obraz obraża - według jego krytyków - islam i Mahometa. W sumie w antyamerykańskich protestach śmierć poniosło ponad 50 osób.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.