Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze we wtorek uniewinnił kongijskiego watażkę Mathieu Ngudjolo Chui, oskarżonego o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości podczas ataku na wieś na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga w 2003 r.
Prokuratorzy oskarżali 42-letniego Ngudjolę o wydanie bojówkom rozkazu zabijania, plądrowania i gwałcenia mieszkańców strategicznej wsi Bogoro, leżącej w regionie Ituri.
Sędzia Bruno Cotte powiedział, że doszło do tych okrucieństw, ale ostatecznie prokuratorom nie udało się udowodnić, że to Ngudjolo kierował atakiem rebeliantów na wieś. Nie można polegać na zeznaniach trzech kluczowych świadków - dodał sędzia.
Prokuratorzy twierdzą, że w lutym 2003 roku w Bogoro rebelianci w kilka godzin zabili maczetami i zgwałcili co najmniej 200 cywilów.
Proces Ngudjolo trwał trzy lata. Wtorkowy wyrok jest drugim w 10-letniej historii Trybunału. We wtorek MTK po raz pierwszy uniewinnił oskarżonego.
Organizacje praw człowieka natychmiast zaapelowały o usprawnienie działań Trybunału i wezwały go do wyjaśnienia mieszkańcom Bogoro powodów, z jakich watażka został uniewinniony.
Sędziowie nakazali natychmiastowe uwolnienie Ngudjolo, ale prokurator Fatou Besnouda zapowiedziała apelację i zwróciła się do Trybunału o pozostawienie go w areszcie. Sąd rozpatrzy tę prośbę jeszcze we wtorek.
Obecnie w związku z wydarzeniami w Bogoro sędziowie badają dowody przeciwko innemu dowódcy rebeliantów, Germain Katandze. Wyrok spodziewany jest w 2013 r.
Pierwszy wyrok MTK wydał w lipcu br., skazując na 14 lat więzienia kongijskiego watażkę Thomasa Lubangę. Został uznany za winnego wykorzystywania dzieci do walki w wojnie domowej w DR Konga w latach 2002-2003.
12856624 12856723 12856399
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.