Reklama

Francja: Homoseksualiści adoptują dzieci wbrew prawu!

Francuscy homoseksualiści nie czekają na legalne prawa do rodzicielstwa.

Reklama

Claire i Sophie, francuskie lesbijki, żyją razem od ponad 20 lat. Sophie zaczęła poważnie myśleć o zaadoptowaniu dziecka, kiedy skończyła 33 lata. Wcześniej powstrzymywał ją lęk przed reakcją otoczenia. Ponieważ prawo francuskie nie dopuszcza adopcji przez gejów i lesbijki, Claire i Sophie zgłosiły się do agencji adopcyjnych przedstawiając się jako osoby samotne. Obie kobiety mają osobne mieszkania i są niezależne finansowo. Zaadoptowały dwie dziewczynki za granicą i już od 17 lat mieszkają razem jako przykładna rodzina. Pytane, z kim mieszkają, ich dziewczynki odpowiadały: - Z mamą, ciocią i kuzynką. Od dzieciństwa wiedziały, że lepiej nie mówić, że mama i ciocia to para. Utrzymanie fikcji jest jednak uciążliwe: kiedy dziewczynki były małe, Claire i Sophie przychodziły po dzieci do żłobka osobno. Z czasem dziewczynki usłyszały od nich, że na świecie są rodziny składające się z dwóch ojców, dwóch matek lub ojca i matki. Francuscy działacze gejowscy przyznają, że w ich kraju problemem jest brak uznania społecznego dla takich związków. Kobiety dostawały listy z pogróżkami, ktoś groził im śmiercią przez telefon. Wiele takich historii przytaczają ostatnio francuskie media. Nad Sekwaną toczy się debata o prawie gejów i lesbijek do rodzicielstwa nazwanego tu "homorodzicielstwem". Dzieci powinny się wychowywać w związkach stabilnych, zapewniających im bezpieczeństwo materialne i ciepło - uważają homoseksualiści. Dwie panie lub dwóch panów, którzy żyją ze sobą od lat i chcą wziąć na siebie obowiązki rodzicielskie, są zapewne lepiej przygotowani do pełnienia obowiązków rodzicielskich niż samotne matki próbujące godzić rolę ojca i matki - argumentują. Z sondaży opinii widać jednak, że większość Francuzów ich nie popiera. Tylko co trzeci przystałby na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. - Homoseksualiści są w błędzie bo wychodzą od twierdzenia o równym prawie do dziecka - mówi Claire Le Segredain, z działu religijnego katolickiego magazynu "La Croix". - Nie ma powszechnego prawa do posiadania dziecka. Dziecko to dar od Boga a nie dobro do którego ma się prawo. Claire i Sophie często zastanawiają się, co stałoby się, gdyby jedna z nich umarła. Czy druga ma szansę na przyznanie jej opieki nad drugim z dzieci? We Francji istnieje tu furtka prawna bowiem kodeks cywilny przewiduje, że w wyjątkowych okolicznościach sąd może rozszerzyć władzę rodzicielską na "osobę bliską i godną zaufania". Jeden z argumentów przeciwników powierzania dzieci homoseksualistom to obawa przed "zarażeniem się" dzieci seksualną anomalią. Przypadek adoptowanych córek Claire i Sophie tych obaw nie potwierdza. Starsza, 17-letnia Aurore ma duże powodzenie u chłopców i żadnego problemu z tożsamością seksualną. W stowarzyszeniu rodziców i przyszłych rodziców gejów i lesbijek przy paryskiej rue Keller można spisać adresy i telefony klinik w Holandii i Belgii, w których przeprowadza się zakazane we Francji sztuczne zapłodnienie lesbijek nasieniem anonimowego dawcy. Inaczej postąpiły Nathalie i jej partnerka. Umówiły się z parą gejów i przez ponad rok obydwie pary spotykały się, poznawały i spisały rodzaj umowy, którą nazwali "kartą współrodzicielstwa". Dwa i pół roku temu urodziła się Jade, poczęta po zapłodnieniu Nathalie nasieniem Gilles'a, jednego z pary gejów. Teraz dziecko ma czwórkę rodziców: biologicznych matkę i ojca oraz dwoje rodziców "socjalnych". Od redakcji: Najbradziej dziwi w tej informacji nazwanie pary lesbijek wychowujących podstępnie adoptowane dzieci "przykładną rodziną". redakcja portalu Wiara.pl Skomentuj tę informację wiara@wiara.pl

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
1°C Piątek
noc
1°C Piątek
rano
wiecej »

Reklama