W nocy z 2 na 3 września dokonano w Beit Dżala k. Betlejem zamachu na życie chrześcijańskiego działacza Farida Azisa. Nieznani, zamaskowani sprawcy strzelali do ofiary z przygotowanej zasadzki w pobliżu jego domu.
W nocy z 2 na 3 września dokonano w Beit Dżala k. Betlejem zamachu na życie chrześcijańskiego działacza Farida Azisa. Nieznani, zamaskowani sprawcy strzelali do ofiary z przygotowanej zasadzki w pobliżu jego domu.
Rannego działacza jego krewni przenieśli na posterunek żołnierzy izraelskich w strefie rozgraniczenia palestyńsko-izraelskiego, skąd przewieziono go do izraelskiego szpitala Hadassa w Ain Karem k. Jerozolimy.
Farid Azis, jeden z czołowych działaczy społeczności chrześcijańskiej w Beit Dżala – mieście sąsiadującym bezpośrednio z Betlejem – znany był z utrzynmywania dobrych stosunków z władzami izraelskimi i przyjaznych kontaktów z Izraelczykami. Dlatego też pierwsze podejrzenia co do sprawców zamachu padły na palestyńskich radykałów bądź bojówki terrorystyczne, które w wielu punktach Beit Dżala rozmieściły swoje punkty ostrzału żydowskiej dzielnicy Gilo w Jerozolimie.
Światowy Program Żywnościowy ostrzegł, że jego zapasy w Strefie Gazy wystarczą na dwa tygodnie.
ONZ informuje o ataku, jakiego 28 bojownicy M23 dokonali na dwa szpitale w Gomie.