W wieku 73 lat zmarł pionier dialogu międzyreligijnego Enzo Fondi. Był on również jednym z pierwszych współpracowników Chiary Lubich, założycielki Ruchu Focolari. W ramach Ruchu Fondi wspólnie z Natalią Dellapiccola był odpowiedzialny za dialog międzyreligijny.
W wieku 73 lat zmarł pionier dialogu międzyreligijnego Enzo Fondi. Był on również jednym z pierwszych współpracowników Chiary Lubich, założycielki Ruchu Focolari. W ramach Ruchu Fondi wspólnie z Natalią Dellapiccola był odpowiedzialny za dialog międzyreligijny.
W wielu telegramach kondolencyjnych, które napłynęły po jego śmierci zwierzchnicy różnych wyznań podkreślali, że był pionierem dialogu międzyreligijnego bez "popadania w religijny synkretyzm". Kard. Francis Arinze, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego powiedział, że "tajemnica" Enzo Fondiego tkwiła w "jakości życia duchowego".
"Niech umacnia on nas w przekonaniu co do konieczności prowadzenia dialogu z światem muzułmańskim" - napisał w liście kondolencyjnym skierowanym na ręce Chiary Lubich bp Giuseppe Martinelli z Tripolisu w Libii.Natomiast członkowie Ruchu Focolari z Pakistanu, którzy od 15 lat prowadzą dialog z wyznawcami islamu w swoim kraju napisali: "Enzo złączył nas więzłem miłości z muzułmanami. Pomagał nam ich zrozumieć. Nie było nam lekko poinformować ich o jego śmierci. Wielu z nich - płakało" W pogrzebie, który się odbył 3 stycznia w Castel Gandolfo wzięło udział 1,5 tys członków Ruchu z Chiarą Lubich na czele oraz liczni przedstawiciele żydów, muzułmanów i buddystów. W Castel Gandolfo mieści się centrum Ruchu Focolari.Pochodzący z zamożnej rodziny Enzo Fondi urodził się w 1927 r. w Velletri niedaleko Rzymu. Był z wykształcenia lekarzem. W 1950 r. wstąpił do rodziny Ruchu Focolari, której był wierny aż do śmierci.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.